Były chwile na modlitwę, adorację, konferencje w czasie Mszy św. ale i na zwiedzanie okolicy czy spotkania z ciekawymi ludźmi.
W czasie tych rekolekcji chciałyśmy przede wszystkim zdobyć wiedzę na temat swojej wiary – mówi Ela Bartoszewska z Raciborza. Inne przyjechały się wyciszyć, zatrzymać na chwilę. – Skończyłam studia jazzowe, to specyficzne środowisko. Przyjeżdżając tu pomyślałam „Panie Boże, chcę się poprawić” – przyznaje Maria Ruszecka z Nysy. Jeden z wieczorów upłynął na spotkaniu z siostrą Miriam Długosz, przełożoną nyskiego klasztoru, która piętnaście lat była na misjach, głównie w Papui-Nowej Gwinei. – Ona tam zostawiła połowę swojego serca – stwierdziły dziewczęta. – Opowiadała o tamtej kulturze, życiu kobiet, pokazywała zdjęcia, strój, nawet śpiewała w tamtejszych językach, a zna ich kilka. Ciekawie mówił też o. Henryk Ślusarczyk, werbista, który 10 lat spędził w Angoli – wymieniają uczestniczki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.