– Rodzina jest niezastępowalnym środowiskiem rozwoju człowieka – wskazywała prof. Maria Kielar-Turska z Uniwersytetu Jagiellońskiego podczas sympozjum na Wydziale Teologicznym UO.
W sympozjum „Rodzina we współczesnej Polsce a rozwój jednostki”, zorganizowanym 19 lutego na Wydziale Teologicznym UO przez Instytut Nauk o Rodzinie i Instytut Psychologii, uczestniczyli członkowie Sekcji Psychologii Rozwojowej Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.
– To dla nas wielki zaszczyt gościć tak znamienitych naukowców – podkreśla dr hab. Alicja Kalus, prowadząca konferencję.
– Normatywny model rodziny, w którym na pierwszym miejscu spotykamy wybór współmałżonka, małżeństwo, rodzicielstwo, w dzisiejszych czasach coraz częściej zastępowany jest nowymi formami życia, jakie proponuje współczesny świat. To np. wybór między małżeństwem a życiem singla, między rodzicielstwem a bezdzietnością – wyjaśnia dr Kalus.
Nim dr Hanna Liberska z Uniwersytetu Bydgoskiego wygłosiła wykład rozpoczynający spotkanie poświęcone przemianom rodziny, głos oddano prof. dr hab. Marii Kielar-Turskiej, przewodniczącej Zarządu Sekcji Psychologii Rozwojowej PTP. – Rodzina jest niezastępowalnym środowiskiem rozwoju człowieka. Jednak zmiany społeczno-cywilizacyjne, zachodzące we współczesnym świecie, powodują zmiany w strukturze rodziny i jej funkcjach. Obserwujemy przejście od jednorodności rodziny o określonej strukturze i pełnionych funkcjach do różnorodności rozmaitych jej typów – podkreśla prof. Kielar-Turska.
– Pojawił się termin „rodzina patchworkowa”, który bardzo wiele mówi o tym, co dzieje się we współczesnej rodzinie. Rodzina jest targana poprzez rozmaite wydarzenia, a powstałe kawałki próbujemy zszywać. Powstaje mniej lub bardziej udany patchwork – wskazuje prof. Kielar-Turska.
Paulina Lisowska z Instytutu Nauk o Rodzinie WT UO analizowała postawy młodych dorosłych wobec małżeństwa, przede wszystkim tych, którzy małżeństwu mówią: „nie”. – Zadania, jakie stoją przed młodym dorosłym, to wybór współmałżonka, wspólne życie z małżonkiem, rodzicielstwo, jak i prowadzenie domu czy rozpoczęcie pracy zawodowej. Single rezygnują z zadań wymienionych jako pierwsze, a skupiają się na indywidualnym rozwoju. W swoich wypowiedziach często akcentują swobodę, spokój, większą autonomię. Kobiety akcentują, że nie chcą być kurami domowymi – mówi Lisowska, podkreślając, że – wbrew obiegowej opinii – większość singli nie jest pracoholikami, a czas wolny spędza aktywnie.
Współcześnie rodzicielstwo przestało być tak naturalne, jak było w przeszłości. Dziecko coraz częściej przestaje być traktowane jako owoc miłości, natomiast jego pojawienie się na świecie wynika z bardzo złożonej motywacji, m.in. emocjonalnej czy ekonomiczno-stabilizującej.
Dlaczego młodzi dorośli rezygnują z bycia rodzicami, wskazuje Ewa Kiełek-Rataj. – Wyróżniłam ponad 10 kategorii osób rezygnujących z rodzicielstwa. Są wśród nich osoby obawiające się ingerencji dziecka w ich życie, są również osoby, które nie mają potrzeb ani uczuć macierzyńskich, jak i te, które nie chcą podjąć odpowiedzialności za dziecko – wylicza E. Kiełek-Rataj. – W mediach często wskazywane jest przedkładanie kariery zawodowej nad założenie rodziny. W prowadzonych przeze mnie badaniach ta przyczyna pojawiła się tylko w kilku procentach przypadków.