Kilkaset osób wzięło udział w Wielkanocnym Czuwaniu Młodych w Jemielnicy.
Piotr Kuboń, gimnazjalista i ministrant z parafii Szczedrzyk, przyjechał na czuwanie młodzieży do Jemielnicy z ks. proboszczem Marcinem Ogioldą i grupą pięciu kolegów i koleżanek. – Do wyjazdu zachęcił mnie nasz ksiądz. Ale już od roku staram się być na takich uroczystościach. Jest to okazja do modlitwy. W ogóle: fajna sprawa takie spotkania – mówi w drodze na poczęstunek, który dla kilkuset uczestników Wielkanocnego Czuwania Młodych diecezji opolskiej przygotowała jemielnicka parafia.
Dorota z kędzierzyńskiej parafii na osiedlu Piastów studiuje w Opolu, należy do Ruchu Czystych Serc. – We wspólnocie jest całkiem inaczej niż samemu. Udało mi się zachęcić parę osób, by przynajmniej przyszły na spotkanie naszego ruchu. Wiadomo, dzisiaj młodzi ludzie przede wszystkim patrzą, jak się zachowują inni. Dlatego trudno jest iść pod prąd. Są tacy, którzy wyśmiewają wartości, które są dla nas ważne, ale będąc w RCS czy w innej wspólnocie, można poznać bliżej Pana Boga i siebie. Dlatego tu jestem, w tamtym roku też byłam – mówi Dorota.
Wielkanocne Czuwanie Młodych w Jemielnicy podobnie jak rok temu poprzedziło Diecezjalne Święto Rodziny. Wieczorem 30 kwietnia pocysterski kościół wypełniło kilkuset młodych ludzi, którzy przyjechali wraz ze swoimi duszpasterzami z różnych stron naszej diecezji. – Cieszę się, że jesteście i że jest was tak wielu – przywitał młodzież ks. proboszcz Henryk Pichen, który opowiedział zebranym o Jemielnicy oraz o działającym tu przed wiekami i obecnie bractwie św. Józefa. Czuwanie prowadził ks. Jarosław Staniszewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Muzycznie wspierał go młodzieżowy zespół z Zawadzkiego, który porywał do entuzjastycznego śpiewu i radosnych pląsów.
Spotkanie młodzieży było okazją do promocji Ruchu Czystych Serc. – W całej Polsce jest nas już 10 tysięcy – mówili studenci Marek i Andżelika, którzy zaprezentowali ideały ruchu. Przekonywali także o tym, jak wielkim zagrożeniem dla młodych ludzi są grzechy nieczystości i współżycia przedmałżeńskiego. Świadectwo swojej czystej miłości złożyli Irena i Michał. – I jeszcze jedno: modlitwa. Bez Pana Boga czysta miłość jest niemożliwa – powiedziała na koniec Irena. Młodzież słuchała swoich rówieśników z dużą uwagą, a na koniec nagrodziła ich gromkimi brawami.
Czuwanie zakończyło się późno w nocy Mszą św., której przewodniczył biskup opolski Andrzej Czaja.