Rycerze, cystersi i piękne białogłowy - jakby o kilkaset lat cofnął się czas podczas III Jarmarku Cysterskiego. Było wiele dla ducha i dla ciała.
Z okazji II Diecezjalnego Święta Rodziny Eucharystię odprawili biskupi Andrzej Czaja i Paweł Stobrawa.
- Przyjechaliśmy w dwie rodziny, jedna z Ostrożnicy, druga z Wrocławia, z siódemką dzieciaków, specjalnie na Święto Rodziny. Zobaczymy, co będzie nas czekać na jarmarku, ale to świetny sposób na spędzenie pierwszego dnia maja - opowiada pani Mariola z Ostrożnicy. Dzieci od razu po mszy zaczęły korzystać z atrakcji, robiąc sobie zdjęcia jako cysterscy mnisi.
Potem ulicą Wiejską przeszedł korowód szlachciców, rycerzy i pięknych białogłów, cystersów i rycerzy oraz towarzyszącej im gawiedzi.
Salwa wystrzałów z hakownicy w wykonaniu bractwa kurkowego obwieściła początek jarmarku. Był czas, by odwiedzić liczne stragany, poznać dawne życie rycerskie, posłuchać muzyki i zobaczyć ówczesne tańce, najpierw zaś posilić się cysterską kiełbasą przygotowaną przez organizatorów.
Na jarmark przybyła prawie dwudziestoosobowa grupa rowerzystów ze Strzelec Opolskich. - Przyjeżdżamy na tę imprezę co roku piękną, krótką trasą. Tu mamy czas wolny, a po południu znów wracamy całą grupą. Bawimy się świetnie – podsumowuje Bogusław Barłóg, z grupy PTTK Kamieni Szlachetnych.
Uczestnicy mogli też pozwiedzać pocysterskie ogrody i jemielnickie świątynie oraz kryptę ze szczątkami zakonników sprzed 200 lat.
Impreza odbyła się dzięki zaangażowaniu gminy Jemielnica i miejscowej parafii, przy wsparciu środków unijnych, a jej patronem medialnym był Gość Niedzielny.