Jak to się dzieje, że dla setek młodych ludzi z całej Polski nie ma wakacji bez Wołczyna?
Na atmosferę Wołczyna wpływa duże stężenie chrześcijan, którego normalnie w świecie nie ma – mówi wprost Michał Stec. W Spotkaniu Młodych wziął udział po raz siódmy, po raz pierwszy jako postulant w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów. – Pierwszy raz trafiłem do Wołczyna jako harcerz. Zachęcił mnie drużynowy. Miałem tu mieć trochę pracy, poznać nowych ludzi, świetnie spędzić czas. Nie pomyślałem tylko, że spotkam tu również Pana Boga – opowiada. – Wraz z przyjaciółmi przyjeżdżaliśmy na kolejne Spotkania Młodych, razem doświadczaliśmy, że Pan Bóg działa, i chcieliśmy się tym doświadczeniem dzielić. Dlatego zachęcaliśmy innych, by przyjeżdżali do Wołczyna. Robiliśmy na przykład akcje dworcowe – wspomina Michał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.