Czuwanie w noc przejścia św. Franciszka ze śmierci do nieba w opolskim kościele franciszkanów.
Ponad sto osób czuwało w opolskim kościele franciszkanów w nocy przed uroczystością św. Franciszka (4 października). Czuwanie rozpoczęło się Mszą św. koncelebrowaną przez ojców franciszkanów pod przewodnictwem o. Huberta K. Zabłockiego, gwardiana opolskiego klasztoru.
- Św. Franciszek cnotę ubóstwa stawiał na pierwszym miejscu. Dlaczego akurat tę cnotę wybrał sobie? Bo posiąść cnotę ubóstwa, to posiąść wolność, zupełną wolność i oderwanie od tego, co tu i teraz. Św. Franciszek patrzył wgłąb i nie interesowało go, co ludzie robią z rzeczami, ale to, co rzeczy robią z ludźmi. Ludzie nie panują nad rzeczami, tylko stają się ich niewolnikami. Kto jest czyją własnością ? Czy człowiek jest własnością samochodu czy też samochód jest własnością człowieka. Kto kim rządzi ? Ja rzeczą, czy rzecz mną ?– mówił o. gwardian w kazaniu przyznając, że nawet franciszkanie "mają sobie wiele do zarzucenia" jeśli chodzi o cnotę ubóstwa.
Po Mszy św. odprawione zostało tradycyjne, piękne franciszkańskie nabożeństwo «Transitus» - wspomnienie tego, jak umierał i przechodził do chwały nieba św. Franciszek.
Czuwanie na które przyjechali członkowie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich regionu Opole-Gliwice, Rodziny Młodzieży Franciszkańskiej i członkowie grupy modlitewnej św. o. Pio zakończyło się o 3 w nocy. Następnego dnia, w liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu Mszę św. odpustową w kościele franciszkanów w Opolu odprawi bp Andrzej Czaja (godz. 19).