Gdy umiera dziecko, stajemy przed wielką tajemnicą życia i śmierci. Są pytania bez odpowiedzi, bunt, osamotnienie.
Oprawą muzyczną zajął się parafialny zespół Karina Grytz-Jurkowska/ GN - W szpitalu dowiedziałam się, że jeśli dziennie nie ma dwóch poronień to cud. Myślałyśmy z Wiktorią, że będzie tu mniej ludzi albo że przyjdziemy tylko my. W duchu chciałyśmy, by tak było, by nikogo więcej to nie dotknęło, ale wiemy, że taki dramat przeżywa wiele z nas. Rozmawiając z różnymi osobami w mojej rodzinie, dowiedziałam się, że gdy rodziły martwe dzieci nikt nie zaproponował im, by je pochowały, nadały imię maleństwu. Nie wiedziały, że tak można, ale mają je cały czas w sercu – mówi Julia Judyńska-Pawlik.
Obecnie państwo umożliwia, by dziecko, które urodziło się martwe, można zabrać ze szpitala, zarejestrować je w Urzędzie Stanu Cywilnego, nadać mu imię i urządzić pogrzeb. Można starać się też o zasiłek pogrzebowy, a kobiecie przysługuje ośmiotygodniowy urlop macierzyński. Jednak wielu rodziców, którzy stają w obliczu straty dziecka, jest bezradnych.
- W takiej sytuacji cierpi cała rodzina, nie tylko kobiety. Zachodząc w ciążę przygotowujemy się do tego, że dziecko urodzimy, szykujemy wyprawkę, a nie myślimy o poronieniu. Nikt nie uczy, jak się wtedy zachować, co się z nami dzieje, jesteśmy w szoku. Stąd jest tak potrzebne, by ktoś pomógł, poprowadził, wsparł psychicznie – podkreśla Wiktoria Kubiec.
Tłumaczą, że to ważne, by matki, które nie mogły pochować swojego dzieciątka, a więc nie mają punktu odniesienia, grobu, dnia w którym można go upamiętnić, mogły przyjść pomodlić się za nie, zapalić znicz i zobaczyć, że nie są z tym same.
Na razie nie ma oficjalnej grupy wsparcia, ale obie kobiety i proboszcz są do dyspozycji, współpracując z rodzinami z okolic Kędzierzyna-Koźla.
Kontaktować się można z nimi za pośrednictwem oddziału ginekologicznego w kozielskim szpitalu, poprzez ks. Marka Biernata albo mailowo pisząc na adres mama.osierocona@gmail.com.
Rodzice, którzy utracili dziecko, mogą zgłosić się też do Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia (tel. 77 44 25 550, www.dfoz.pl). Pomocne są również strony internetowe, np. www.poronienie.pl