Powstał kolejny społeczny komitet rewitalizacji cmentarza przy ul. Wrocławskiej.
- Zatrzymujemy proces, który wydawał się nieuchronny: wygaszania tego szczególnego dla naszego miasta miejsca. Poczuwamy się do obowiązku odnowy tego cmentarza – mówił Marcin Ociepa, lider społecznego komitetu rewitalizacji cmentarza przy ul. Wrocławskiej w Opolu podczas spotkania Śląskiego Forum Krajoznawczego poświęconego tematowi ochrony tej zabytkowej nekropolii. Historyk Roman Pałasiewicz przypomniał dzieje cmentarza, który powstał m.in. z potrzeby pogrzebania coraz większej liczby żołnierzy zmarłych podczas kampanii napoleońskiej. – W najstarszej części pochowani są właśnie żołnierze. Nie było to dobre miejsce: tam wojska francuskie rozstrzeliwały Prusaków, a w średniowieczu tam wykonywano wyroki śmierci – opowiadał Pałasiewicz.
Cmentarz przy ul. Wrocławskiej założony został 19 grudnia 1813 r. Proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego (dzisiejszej katedry) i pastor wspólnoty ewangelickiej wykupili grunt pod cmentarz. W latach 30. XX wieku zaprzestano pochówków z powodu podwyższenia się poziomu wód gruntowych po wybudowaniu kanału. – Kiedy w roku 1945 odzyskaliśmy te ziemie to nie były nasze groby – powiedział Pałasiewicz.
Ten fakt służy niekiedy za rodzaj fatalnego usprawiedliwiania obecnego stanu rzeczy: postępującej dewastacji i okradania cmentarza z resztek cennych i pięknych tablic nagrobnych czy też części ozdobnych nagrobków i ich ogrodzeń. – Budżet miasta przeznacza coraz większe, choć wciąż niewystarczające, środki na ochronę cmentarza – poinformował Marcin Ociepa, który jest także wiceprzewodniczącym rady miasta.
Romuald Kulik, który dokumentuje postępujący upadek opolskiej nekropolii ubolewa nad wciąż trwającym procederem okradania nagrobków. – Dokładnie w ubiegłą Wielkanoc okradziony został grób rodziny Thill, znanych opolskich sztukatorów – mówił Kulik. Jego zdaniem winni dewastacji są kolekcjonerzy kamiennych dzieł sztuki oraz nieuczciwi kamieniarze, którzy wykorzystują cenne materiały z cmentarza.
W działaniach komitetu bierze udział także Natalia Barczyk, studentka UO, która jeszcze będąc licealistką organizowała społeczne akcje sprzątania cmentarza. W ubiegłą sobotę w sprzątaniu wzięło udział ponad 50 osób, co dla członków komitetu jest nadzieją, że komitet przerodzi się w szerszy ruch społeczny.