Mieszkańcy Kamionki, rodzinnej miejscowości ks. Rudolfa Pierskały, Bierawy i kilku innych wsi szykują się już do uroczystości.
O przygotowaniach wsi, samym nominacie i jego święceniach rozmowy toczą się w sklepach, przy kościele i na spotkaniach towarzyskich.
- A wy jedziecie do Opola w sobotę? - podczas pierwszego w tym roku zebrania Koła Seniorek w Bierawie dyskusję przy kawie zaczyna pani Teresa Nieużyła. I już dwanaście pań gada jedna przez drugą – w którym kościele odbędzie się uroczystość, czy wystarczy miejsc i kto pojedzie...
- Ja jadę, nie opuszczę takiego wydarzenia, zwłaszcza, że ks. Pierskałę znamy. Pódz se mną, jeszcze są miejsca...– zachęca koleżanki pani Teresa.
Jakby miało braknąć miejsc siedzących, to zawsze można wziąć ze sobą składany stołeczek, bo to pewnie będzie długo, i może być ciężko tyle stać. - radzi inna. - Ja nie dam rady dotrzeć do Opola, ale na Mszę św, którą odprawi tutaj 25 i 26 stycznia na pewno przyjdę – zapowiada kolejna.
Z Bierawy wybiera się większa grupa, zamówiono specjalny autobus. Na razie zgłosiło się ok. 50 osób.
- Ks. Rudolf Pierskała był związany z naszą parafią, przez prawie dwa lata pomagał tu w posłudze kapłańskiej. Mamy trzy kościoły, więc w niedzielę trudno w pojedynkę zorganizować grafik Mszy św. Wierni go znają, stąd wielu z nich chce pojechać na uroczystość święceń biskupich – opowiada proboszcz Bierawy, ks. Norbert Józef Matuszek.
- Ja znam ks. Rudolfa jeszcze z kursu dla nadzwyczajnych Komunii świętej, bo to między innymi on mnie przygotowywał. A teraz regularnie przyjeżdżał, odprawiał Msze św., spowiadał, głosił kazania. Często służyłem z nim jako szafarz przy ołtarzu. Jedziemy na święcenia właśnie dlatego, że jest to osoba nam znana i bliska, że mieliśmy nim kontakt – opowiada Paweł Rutkowski.
- Jest bardzo mądry, ale taki serdeczny dla ludzi, myślę, że będzie dobrym biskupem – dodaje jego żona, Małgorzata.
Zamówiony autobus mają także parafianie z Mechnicy.
- Moc ludzi jedzie tym autobusem, wielu młodych też autami. Oby tylko pogoda była dobra. Jak miał prymicje, to pomagałam wtedy w kuchni przy uroczystościach i pamiętam, że strasznie lało. Było widać tylko parasole ociekające wodą od tych, co stali na zewnątrz kościoła, bo wszyscy się nie zmieścili w środku – wspomina Małgorzata Segrodnik z Kamionki.
A zaraz po święceniach, w niedzielę 12 stycznia, o godz. 11.00 nowy biskup pomocniczy odprawi Mszę dla parafian z rodzinnej Kamionki, Mechnicy i okolic.
Wszystko o biskupie nominacie i przygotowaniach do uroczystych święceń znajdziesz TUTAJ