We wtorek, 25 lutego, zakończył się etap centralny VIII Olimpiady Wiedzy o Rodzinie organizowanej przez Instytut Nauk o Rodzinie na Wydziale Teologicznym UO.
Od lewej: Ewa Sroka, Konrad Sidor i Agnieszka Szpunar Anna Kwaśnicka /GN – Każdego roku wysoko stawiamy poprzeczkę uczestnikom olimpiady, ale też jest o co powalczyć. Osoby, które zdobywają tytuł laureata bądź finalisty, mają wolny wstęp na wiele kierunków studiów. Literatura, którą proponujemy, jest spoza zakresu obowiązującego w szkołach ponadgminazjalnych. W tym roku tematyka zmagań dotyczyła etapów rozwoju człowieka w rodzinie – wyjaśnia dr hab. Alicja Kalus, która wraz z coraz większym gronem studentów i absolwentów nauk o rodzinie przeprowadziła już ósmą Olimpiadę Wiedzy o Rodzinie.
W pierwszym etapie, szkolnym, uczestnicy mieli do napisania pracę na jeden z pięciu zaproponowanych tematów. Etap okręgowy wymagał rozwiązania testu zbudowanego w oparciu o zadaną literaturę, a etap centralny wymagał przygotowania prezentacji multimedialnej na jeden z podanych tematów. Była to praca nie tylko odtwórcza, ale również twórcza. Młodzież przeprowadzała własne badania, na podstawie których prezentowała wnioski.
Podczas oficjalnego zakończenia konkursu laureaci z pierwszych trzech miejsc przedstawili swoje finałowe prezentacje. Ewa Sroka mówiła o szansach i zagrożeniach samotnego ojcostwa. – Wybrałam ten temat, gdyż zauważyłam, że samotni ojcowie są niedostrzegani w społeczeństwie. Kreowany jest przede wszystkim wizerunek samotnej matki. Korzystając z pomocy pani psycholog, która prowadzi poradnię rodzinną, nawiązałam kontakt z samotnymi ojcami, by przeprowadzić z nimi wywiady – wyjaśnia.
Agnieszka Szpunar, pasjonatka psychologii, zwłaszcza psychologii rodziny, podjęła temat uwarunkowań szczęścia w rodzinie. – Przeprowadziłam wywiady z rówieśnikami, sondę uliczną, sięgnęłam po prace przedszkolaków nt. rodziny – opowiada Agnieszka, podkreślając, że dla niej przygotowanie do olimpiady było ogromną przyjemnością, bo pozwoliło jej na rozszerzanie zainteresowań psychologią. – Moim wzorem jest prof. Maria Braun-Gałkowska. Zarówno w pierwszym, jak i trzecim etapie korzystałam z jej pozycji naukowych – wyjaśnia Agnieszka.
Z kolei Konrad Sidor na tapetę wziął media i ich wpływ na rodzinę. – Jestem związany z Krucjatą Wyzwolenia Człowieka. Wiele rzeczy w dzisiejszym świecie nas zniewala, ale mamy stawać się ludźmi wolnymi. Tymczasem media prezentują człowieka, nie mówiąc o jego duszy – tłumaczy Konrad, stąd w swoim wystąpieniu zachęcał, by w sposób świadomy czerpać wiedzę podawaną przez media.