Trwa pięciogodzinny performance w centrum Opola.
Od południa na placu Wolności w Opolu rozlega się przejmująca pieśń - muzyka ukraińska przerywana odgłosami wystrzałów. Na dźwięk strzałów, wolno przechadzający się przed pomnikiem „Bojownikom o polskość Śląska Opolskiego”, młodzi aktorzy padają na ziemię. Za chwilę powolutku wstają, by powrócić do swojego spokojnego kroku. To członkowie amatorskiej Grupy Teatralnej Malchera.
- W ten symboliczny sposób prezentują nam swoją chęć połączenia się w duchu solidarności z naszymi przyjaciółmi na Ukrainie. Padają i podnoszą się, bo człowieka można zabić, ale nie można zabić ducha wolności - tłumaczy Patryk Śróda ze Stowarzyszenia Projekt: Polska, które jest organizatorem tego teatralnego performance w centrum Opola.
- Będą to robić dzisiaj nieustannie przez pięć godzin. W tym czasie nie będą niczego spożywać, żeby pokazać, że ludzie na Majdanie stali przez kilka miesięcy, stoją nadal i dużo więcej przeżyli. Młodzi aktorzy chcieli przez swój skromny wysiłek włożony w ten performance poczuć się przez chwilę tak jak oni - mówi Patryk Śróda.
Przechodzący ul. Krakowską przechodnie w większości z uwagą przyglądają się wydarzeniu, niektórzy przystają, wyrażają swoją solidarność z Ukrainą w milczącej zadumie.