Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Opolski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE
    • BISKUPI

Najnowsze Wydania

  • GN 25/2025
    GN 25/2025 Dokument:(9309285,Ślepi przewodnicy)
  • GN 24/2025
    GN 24/2025 Dokument:(9300026,Obraz wyciśnięty)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
opole.gosc.pl → Wiadomości z diecezji opolskiej → Nieść pomoc i pokój ludziom

Nieść pomoc i pokój ludziom przejdź do galerii

Hospicjum św. Arnolda Janssena w Nysie świętowało dwudziestą rocznicę istnienia. Było to święto wdzięczności wobec Boga i wobec wszystkich, dzięki którym to dzieło ludzkiej dobroci i chrześcijańskiej miłości może nieść pomoc.

 
Hospicjum to nie tyle miejsce, to przede wszystkim sposób traktowania tych, którzy kończą życie. Pielęgniarki po skończonej wizycie. Ks. Tomasz Horak /GN

To była bardzo sympatyczna, pełna radości i wzajemnej życzliwości uroczystość. Budynek nyskiego hospicjum w Nysie wypełnił się gośćmi. Gośćmi? Wszyscy byli tu u siebie. Bo wspomniane hospicjum jest instytucją wywodzącą się z potrzeby społecznej i ze społecznego współdziałania. Jego nazwa to „Hospicjum św. Arnolda Janssena”. Jest instytucją społeczną, a dobro przezeń świadczone jest publicznie dostępne. Dla pacjentów włączonych w powszechny system składki zdrowotnej świadczenia udzielane przez Hospicjum są nieodpłatne.

Opieka hospicyjna nad ludźmi terminalnie chorymi – co w praktyce najczęściej dotyczy chorych onkologicznie – liczy sobie w Nysie 20 lat. W Polsce ruch hospicyjny zaczął się rozwijać już w latach osiemdziesiątych minionego stulecia. W roku 1994 ukonstytuował się w Nysie Komitet Organizacyjny dla Hospicjum. Dało to początek niewielkiemu, pięciołóżkowemu zakładowi, który stanowił oddział nyskiego ZOZ-u. Siedzibą był parter przedwojennej i wysłużonej willi przy ul. Sienkiewicza, majątkiem – wyeksploatowany samochód osobowy. Bo ani owe łóżka, ani inny sprzęt tak naprawdę majątkiem nie były. Ale się zaczęło – 7 kwietnia 1994 roku Hospicjum zostało oficjalnie otwarte i poświęcone.

Wkrótce nadszedł trudny czas przekształceń w służbie zdrowia, także czas coraz większych braków. I wtedy powstał wokół Hospicjum ruch społeczny. Zaangażowało się w to niewiele osób, ogniskiem integracji tej inicjatywy był dotychczasowy kapelan szpitala ks. Wacław Leśnikowski. W efekcie w rok 2001 Hospicjum wkroczyło jako zakład samodzielny, zbudowany na strukturze powstałego Stowarzyszenia. To oznaczało także nowy status własności – właścicielem budynku stało się Stowarzyszenie. Środki na gospodarzenie całością były skromne, ale własne. Wtedy też otwarły się nowe możliwości w pozyskiwaniu sponsorów – a trzeba przyznać, że zarówno firmy z Nysy i okolic, jak i sami mieszkańcy, ale także władze samorządowe chętnie przekazywały środki dla Hospicjum. Ilość łóżek rosła – do siedmiu, dwunastu, nawet piętnastu pacjentów stacjonarnych. Równolegle rozwijała się opieka domowa. To wymagało samochodów i zatrudnienia nowych ludzi. Potrzebna była też księgowość i administracja. Nie do poznania zmienił się sam budynek, dostosowany teraz do potrzeb i wymogów małego, samodzielnego zakładu zdrowotnego. A i jego wyposażenie, zwłaszcza medyczne, jest praktyczne i nowoczesne.

Hospicjum zatrudnia trzech lekarzy, kilkanaście pielęgniarek, psychologa, kapelana, fizjoterapeutę, salowe, pracowników technicznych i administracyjnych, opiekę nad chorymi wspierają wolontariusze. Tworzy zatem wiele miejsc pracy. Opieka nad chorymi utrzymuje się z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, rozwój zakładu z zapisów tzw. „1 %” i innych darowizn. Także z różnych akcji organizowanych przez Stowarzyszenie oraz zaprzyjaźnionych ludzi dobrej woli. Było więc wiele powodów, by właśnie 7 kwietnia cieszyć się z minionych i owocnych dwudziestu lat. Różne burze i ciemne chmury nie zniszczyły podjętego trudu. Pożytek zaś jest ogromny – dla tych pięciu tysięcy chorych, którzy tu trafili, jak i ich rodzin, którym bezcenną pomoc Hospicjum przyniosło. Na uroczystości byli pracownicy, członkowie Stowarzyszenia, darczyńcy, przedstawiciele władz samorządowych, konsultanci medyczni ds. opieki paliatywnej, księża wraz z biskupem Pawłem Stobrawą. Oby nyskie Hospicjum mogło dalej nieść pomoc i pokój ludziom, których choroba dotknęła i z nóg zwaliła. Jego potrzeba wydaje się w naszym świecie coraz bardziej wyrazista.

« ‹ 1 › »
20 lat hospicjum w Nysie

WIARA.PL DODANE 08.04.2014

20 lat hospicjum w Nysie

​7 kwietnia 2014. Z udziałem bp Pawła Stobrawy świętowali dwudziestolecie działalności Hospicjum św. Arnolda w Nysie założyciele, pracownicy, wolontariusze i przyjaciele prowadzącego je Stowarzyszenia Auxilium. Zdjęcia: Ks. Tomasz Horak /GN  
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Tomasz Horak

|

GOSC.PL

publikacja 08.04.2014 21:48

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • HOSPICJUM
  • NYSA

Polecane w subskrypcji

  • Matka Boża zza drutów. Jakie tajemnice skrywała drewniana figurka Matki Bożej, przemycona z obozu Auschwitz?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Matka Boża zza drutów. Jakie tajemnice skrywała drewniana figurka Matki Bożej, przemycona z obozu Auschwitz?
  • Robert Kostro dla GN: Widzę nadgorliwość w czyszczeniu muzeów sztuki współczesnej z przedstawicieli środowisk konserwatywnych
    • Rozmowa
    • Piotr Legutko
    Robert Kostro dla GN: Widzę nadgorliwość w czyszczeniu muzeów sztuki współczesnej z przedstawicieli środowisk konserwatywnych
  • Czy można wejść do kościoła niekatolickiego?
    • Pytania czytelników
    • ks. Tomasz Jaklewicz
    Czy można wejść do kościoła niekatolickiego?
  • Pokarm codzienny. Jak Kościół podchodził przez wieki do praktyki częstej Komunii Świętej?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Pokarm codzienny. Jak Kościół podchodził przez wieki do praktyki częstej Komunii Świętej?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X