Dwa kluczowe słowa tego psalmu powtarzają się w liturgii ostatnich tygodni: nadzieja i miłosierdzie.
Miłosierdzie jest po stronie Pana. Odpowiedzią człowieka, który choć raz w życiu miłosierdzia dostąpił, jest nadzieja. W człowieku, jak w żywym zwierciadle, odbija się blask Bożej dobroci. Współczucie i litość są tylko jedną ze składowych tego, co miłosierdziem zwiemy. Psalmista znajduje wiele określeń, by pełniejszy obraz Pana nakreślić: prawy, godny zaufania, miłuje prawo i sprawiedliwość, łaska. Kolejna strofa opiewa Pana, który widzi bogobojnych i tych, co na jego łaskę czekają, ocala ich od śmierci, żywi w czasie głodu. Pewnie można by innymi jeszcze słowami, obrazami i przenośniami o Bożym miłosierdziu i łaskawości mówić. Końca by nie było – bo nieogarniony ani myślą, ani słowem, ani ludzką wyobraźnią jest Bóg. Wszystko w Nim jest potęgą dobroci. Psalm powiązany został w liturgii z relacją o powołaniu pierwszej chrześcijańskiej instytucji miłosierdzia. Było nią kolegium siedmiu diakonów, którym zlecono organizowanie tego, co samorzutnie się zrodziło – społeczna, wzajemna, materialna pomoc. W człowieku, jak w zwierciadle, odbijać się powinna dobroć Boga. Ps 33 (32) – tekst na s. 15 [5. niedziela wielkanocna]
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.