– Trzeba przekazać dziecku wiarę i dobrze wydeptać mu ścieżkę do Boga, prowadząc je do świątyni – mówił biskup Czaja.
Nawiązując do Ewangelii, opowiadał najmłodszym o radości.
– Radujcie się wielce Bogiem, wołajcie o Nim radośnie i przychodźcie na spotkanie z Jezusem – wskazywał opolski ordynariusz, pierwszy raz przewodnicząc pielgrzymce dzieci w tym miejscu. Do rodziców zaś mówił: – Wy jesteście tymi, którzy odpowiadają na to Jezusowe „Pozwólcie dzieciom przyjść do Mnie”. Apostołowie się trochę ociągali, a Józef z Maryją wiedzieli, co trzeba robić – trzeba dziecko przyprowadzić do świątyni Pana. To brama do nieba, a na pewno każdy rodzic pragnie, by były tam z nim jego pociechy.
Pielgrzymka dzieci na Górę św. Anny, odbywająca się tradycyjnie w pierwszą niedzielę lipca, przyciąga coraz więcej wiernych z całej diecezji.
– Największą radością dla księdza biskupa, dla nas i dla samego Jezusa jest tak wielka i pełna świadectwa wasza obecność tutaj – młodych małżeństw, rodzin z dziećmi – podkreślał gwardian annogórskich franciszkanów o. Błażej Kurowski.
Tym razem, korzystając z pięknej pogody, rodziny przybyły rzeczywiście licznie, zapełniając nie tylko grotę lurdzką, ale także przyległe do niej zacienione schodki i murki. Wiele z nich po Mszy św., czekając na popołudniowe nabożeństwo i specjalne błogosławieństwo, urządziło sobie tam piknik.
– Przyjeżdżamy na tę pielgrzymkę, odkąd dzieci się urodziły – opowiada Katarzyna Apolony, która przyjechała z mężem Pawłem oraz synami Mateuszem i Łukaszem z Raciborza. – To dla dzieci duże przeżycie – takie inne przeżywanie Mszy św., która jest tylko dla nich. Zostajemy też na obiedzie i na nabożeństwie, potem idziemy na lody... – dodaje.
W oprawę liturgii włączyły się tradycyjnie już miejscowe dzieci oraz zespół „Promyki Maryi” z Zębowic, który po południu dał także koncert dla dzieci
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się