Zuchy poznawały tajniki żeglarstwa na jednoosobowych żaglówkach klasy Optymist, starsi uczyli się współpracy na większych łodziach.
Wakacyjny obóz nad Jeziorem Turawskim na tzw. wyspie brzozowej to w 41. Harcerskiej Drużynie Żeglarskiej już tradycja. Dla młodych ludzi to szansa na wspaniałą przygodę, doskonalenie harcerskich sprawności, a także poznanie historii „Szarych Szeregów”. Częstym gościem na obozie jest też kapelan drużyny ks. Tomasz Jałowy. – W tym roku przypada 70. rocznica powstania warszawskiego, stąd tematyka naszego obozu nawiązuje do udziału harcerzy w walkach w stolicy. Podzieleni jesteśmy na bataliony: „Wigry”, „Zośka” i „Parasol” – opowiada phm. Anna Markuszewska-Łabudzińska. Były gry terenowe, które rozwijają zwinność, spostrzegawczość i celność, były zajęcia z pierwszej pomocy, a dokładniej z opatrywania ran, było szyfrowanie i rozszyfrowywanie wiadomości, ale to, co najważniejsze, wiązało się nauką żeglowania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.