- Chleb wymaga współpracy człowieka z Bogiem - mówił bp Rudolf Pierskała.
Delegacje w barwnych strojach, reprezentujące rolników z poszczególnych dekanatów wniosły do groty lurdzkiej ponad 30 koron żniwnych, pięknie przystrojone bochenki świeżego chleba, niepoliczone kosze z warzywami, owocami i rozmaitymi przetworami pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. To wszystko to wyraz wdzięczności Bogu za tegoroczne plony ziemi, za chleb powszedni i za pracę rolnika i robotnika.
W niedzielę 21 września uroczystej Mszy św. dziękczynnej przewodniczył bp Rudolf Pierskała. – To Opatrzność Boża sprawiła, że w kolejnym roku możemy cieszyć się darami ziemi. Możemy cieszyć się obfitością zbiorów – mówił w kazaniu bp Rudolf Pierskała. – Pan Bóg wysłuchał naszą modlitwę, w której codziennie prosimy „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Obdarzył nas nie tylko chlebem, ale dał nam znacznie więcej – podkreślał biskup wskazując na różnorodność i wielkie bogactwo przyniesionych owoców ziemi.
– To wszystko to owoc współpracy z Ojcem Niebieskim. A symbolem tego owocu jest chleb powszedni, który nie jest nam bezpośrednio dany przez Boga, ale wymaga współpracy człowieka z Bogiem – tłumaczył biskup, dziękując wszystkim, którzy pracują na roli, którzy obsiali pola, pielęgnowali i ochraniali je, a potem w pocie czoła zbierali plony i dzisiaj tutaj je przynieśli. – Chylę czoła przed wszystkimi pracującymi na chleb powszedni – mówił, a nawiązując do przypowieści z dzisiejszej Ewangelii o gospodarzu, który wychodzi szukać robotników do swojej winnicy i ze wszystkim umawia się o denara, wskazywał, że Jezus uczy nas powołania do pracy.
– Mamy być wierni powołaniu do pracy. Każdy na swoim stanowisku ma uczciwie zrobić to, co do niego należy, to, do czego go Pan Bóg powołał – tłumaczył bp Rudolf Pierskała i podkreślał – Kiedy popatrzymy na spracowane dłonie rolnika i na wyżłobione bruzdy na ich twarzach, to możemy powiedzieć: „drodzy rolnicy, powołanie do pracy wypełniacie wiernie, ofiarnie, z poświęceniem, na chwałę Bożą i dla dobra bliźniego”.
Biskup przestrzegał też: – Współcześnie coraz częściej widzimy brak związku pracy z miłością bliźniego, gdy zysk materialny staje się celem pracy. A my nie żyjemy tylko dla doczesności, ale dla wieczności. Dlatego pracę trzeba łączyć z modlitwą. Każdą pracę zaczynać w imię Boże i w imię Boże ją kończyć. Od znaku krzyża rozpoczynali kiedyś rolnicy zaoranie pierwszej skiby ziemi, zasianie pierwszej garści ziarna, koszenie pierwszego łanu zboża. Piękna to tradycja. Czy jeszcze podtrzymuje się te tradycyjne zwyczaje? Jeżeli Bóg nie pobłogosławi to na nic będzie nasza praca. Plony i bogate żniwa nie zależą tylko od ludzkiej pracy, ale przede wszystkim od Bożego błogosławieństwa.
W tym roku za przygotowanie dożynek diecezjalnych odpowiadał dekanat Tworków z raciborskiego rejonu duszpasterskiego. Przeczytaj więcej - TUTAJ.
O koronach żniwnych - TUTAJ.