Bp Rudolf Pierskała podczas spotkania formacyjno-modlitewnego mówił o zadaniach i roli ojca we współczesnej rodzinie.
- 24 lata temu sami szafarze obrali uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata za swoje święto patronalne. Myślę, że wybór był trafny. Służymy Chrystusowi Królowi, którego pod postaciami eucharystycznymi w szczególny sposób rozdzielamy i zanosimy naszym siostrom i braciom - mówił ks. infułat Helmut Sobeczko, witając w kościele seminaryjnym kilkuset nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., którzy zjechali do Opola na swój coroczny dzień skupienia.
Modlitewno-formacyjne spotkanie rozpoczęło się w kościele seminaryjnym Różańcem, a o 11.00 bp Rudolf Pierskała przewodniczył uroczystej Mszy św. Po niej był czas na poczęstunek i braterskie spotkanie. Dzień skupienia zakończył wykład formacyjny o. Stanisława Madeja.
W homilii bp Pierskała podjął temat ojcostwa, tłumacząc, że skoro sam Jezus w dzisiejszej Ewangelii wzywa do uczynków miłosierdzia czynionych najmniejszym, to zacząć trzeba od swoich domowników, bo „w rodzinie są ci, którzy naszej miłości potrzebują”.
- Współcześnie wielu ojców zatraciło rozeznanie, co właściwie do ich zadań należy. Można wręcz powiedzieć, że nieraz wyrzucono na śmietnik funkcjonujące od stuleci wzorce, a w zamian nie ma nic innego dobrego - wskazywał bp Rudolf Pierskała, podkreślając, że tych, którzy odwołują się do tradycyjnych wartości niejednokrotnie nazywa się „ciemnogrodem czy oszołomami”.
Biskup Pierskała przypominał, że matka w procesie wychowywania dzieci nie zastąpi ojca.
- Bez ojca nie ma pełnego wychowania - przekonywał biskup, nawiązując do adhortacji o zadaniach rodziny, którą św. Jan Paweł II wydał 33 lata temu w uroczystość Chrystusa Króla.
- Wskazania papieża można sprowadzić do czterech zadań. Ojciec ma zapewnić warunki rozwoju rodziny i jest odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo. Ojciec ma ważny udział w wychowaniu dzieci, wspólnie z żoną. Ojciec ma wykonywać pracę, która zabezpieczy byt i bezpieczeństwo rodziny, ale ta praca nie powinna godzić w spójność i jedność rodziny. Ojciec powinien dawać świadectwo dojrzałego życia chrześcijańskiego - tłumaczył bp Pierskała. - Jeśli ojciec modli się na kolanach, to nie musi do modlitwy zachęcać dzieci. Jego postawa to najpiękniejszy przykład, więcej nie potrzeba - podkreślał.
Przypominał też, że najważniejsze jest to, by Boga stawiać na pierwszym miejscu, i by prawdziwie, odpowiedzialnie, mądrze, dojrzale, wiernie, wyłącznie i na zawsze kochać swoją żonę, matkę swoich dzieci.
Bp Pierskała za wzór wszystkim ojcom postawił św. Józefa, który bardziej polegał na słowie Boga, niż na własnym rozumie.