Nowy numer 13/2024 Archiwum

Pierwsza zbroja z pieca

Robert Stefanowski zaryzykował przetworzenie pasji w zawód.


Na podwórzu kamienicy przy ul. Ks. Londzina w Raciborzu z odnalezieniem warsztatu Roberta Stefanowskiego nie ma większych problemów. Z daleka dochodzą odgłosy kucia metalu. Płatnerz na rozgrzanym palenisku trzyma kawałek żelaza i miarowo w niego uderza. W dwupokojowym warsztacie na półkach pełno szyszaków, hełmów, przyłbic, elementów napierśników, karwaszy, nabiodrków i innych części zbroi. Na środku jednego z pomieszczeń stoi manekin, taki jak krawiecki, tyle że odziany w żupan. To na nim Robert Stefanowski przymierza elementy zbroi, które „szyje” tutaj od 7 lat.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy