Piękne, proste albo abstrakcyjne dzieła były malarską interpretacją wiersza J.v. Eichendorffa.
Autorzy i ich opiekunowie robili sobie pamiątkowe zdjęcia przy nagrodzonych pracach Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość "Nadchodzi świt, opada mgła, choć nie wie nikt, że dnieje" - to początek wiersza pt. "Przedwcześnie", autorstwa romantycznego poety z Łubowic. Był on inspiracją do prac plastycznych przygotowywanych na 10. edycję Międzynarodowego Konkursu Plastycznego im. J. von Eichendorffa.
Jego podsumowanie i uroczyste wręczenie nagród miało miejsce 27 maja w Zespole Szkół w Krzanowicach.
- Najpierw pani przeczytała nam wiersz, a potem namalować to, o czym opowiadał. Najlepsze prace zostały wysłane na konkurs. To dla mnie pierwszy taki sukces, a malować i rysować lubię bardzo – przyznaje Agnieszka Kuc, jedna z laureatek.
W tym roku na konkurs wpłynęło 327 malarskich interpretacji - z Polski, Czech, Słowacji i Niemiec. Nad wszystkim czuwała Aleksandra Osadnik, nauczycielka z krzanowickiej szkoły.
Najmłodsza z tegorocznych laureatek otrzymała specjalną nagrodę Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Z racji jubileuszowej edycji prócz nagród w poszczególnych kategoriach wiekowych przyznano sześć specjalnych. Grand Prix konsula Niemiec, z rąk pani konsul Sabine Haake odebrała Michaela Jakšová (ZS a MS w Chuchelnej, Czechy), nagrodę przewodniczącego wojewódzkiego zarządu TSKN z woj. śląskiego zdobyła Ewa Adamczyk, trzy nagrody burmistrza Salzbergen otrzymali: Iwona Fitzon (ZSO w Grzegorzowicach), Tomasz Okulicki (ZSO w Rudach Raciborskich) oraz Natalia Slosiarowá (ZŠ s MŠ Hradna, Liptovsky Hradok, Słowacja) a nagrodę dyrektora ZS w Krzanowicach Alicja Czubak (ZSP w Rybniku).
W poszczególnych kategoriaz najwyżej oceniono prace Pauliny Aleksandrowicz oraz Agnieszki Kuc (ZSP w Borucinie), a wśród gimnazjalistów Aleksandrę Rdes (ZS w Baranowie).
- To wskazówka, że taki konkurs jest potrzebny, że młodzież, gdy jej się to umożliwi i zaproponuje, podejmuje takie wyzwania. Jest niezwykłym połączeniem poezji z malarstwem.To się imponująco rozwinęło przez te 10 lat, liczba uczestników sukcesywnie rosła. Także poziom prac był bardzo zróżnicowany, ale w sensie pozytywnym, pod względem różnorodności zastosowanych w obrazach technik – podsumowuje Leonard Malcharczyk, który z konkursem związany jest od jego powstania.
Podczas uroczystej gali nie brakło wierszy śląskiego poety i przybliżenia jego postaci, losów. Całość zakończyła piosenka wykonana pięknie przez Magdalenę Pohlman.