15-lecie działalności Fundacji Eichendorffa w Łubowicach.
– Piętnaście lat temu zostało uroczyście otwarte i poświęcone przez abp. Alfonsa Nossola Górnośląskie Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa w Łubowicach. Spotkanie z tej okazji rozpoczynamy w kościele, żeby Bogu podziękować za to, że Centrum powstało, i za wszystko, co się w nim dzieje – powitał zgromadzonych na nabożeństwie w kościele w Łubowicach tamtejszy proboszcz ks. Henryk Rzega, zasłużony dla odnowienia pamięci o wielkim romantyku z Łubowic.
Nabożeństwu przewodniczył ks. Piotr Tarlinski, duszpasterz mniejszości narodowych diecezji opolskiej; koncelebrował także ks. prałat Jan Szywalski.
- Ksiądz biskup Andrzej Czaja gratuluje i podziwia to dzieło ze względu na wielorakie wyniki owocnej i ofiarnej pracy ludzi z Fundacją związanych. Fundacja także poprzez swoje publikacje sprawia, że kultura niemiecka na Śląsku staje się kulturą podarowaną regionowi i światu – powiedział ks. P. Tarlinski, przekazując pozdrowienia od biskupa opolskiego.
- Czasami zdarza się, że wątpimy, czy trzeba badać Eichendorffa. Tyle już o nim napisano. Czy trzeba wspierać kulturę śląską, czy nie lepiej poświęcić się współczesnym tendencjom światowym? Czy opłaca się zgłębiać to, co dawne, i podawać to następnym pokoleniom? Odpowiadam: będą musiały być zainteresowane. Życie do tego doprowadzi niejako samo! – mówił ks. Tarlinski w czasie kazania i raczej dość niespodziewanie zaczął nawiązywać do encykliki Franciszka „Laudato si'”, która wzywa do ekologicznego nawrócenia i ekologicznej duchowości.
Przy dębie Eichendorffa Andrzej Kerner /Foto Gość – Co to wszystko ma wspólnego z Eichendorffem? Otóż dla owej duchowości ekologicznej, dla ekologicznego, dla kontemplacyjnego stylu życia nasz Eichendorff jest pionierski, nieodzowny i absolutnie współczesny! – podkreślał kaznodzieja, przytaczając wiersz poety „Na moje urodziny” z roku 1850, w którym Eichendorff przyrównuje swoje życie do pór dnia i zmieniającej się przyrody (całość wiersza można przeczytać na zdjęciu w załączonej galerii). – Dlatego, droga Fundacjo, jesteście nieodzowni i jesteście potrzebni nie tylko Śląskowi. Dzisiaj nawet bardziej niż kiedykolwiek wcześniej – puentował ks. Tarlinski.
Podczas nabożeństwa księża poświęcili sztandar GCKiS, a potem dwie tablice, które stanęły przy starym, ok. trzystuletnim dębie pamiętającym czasy Josepha von Eichendorffa. Na jednej z tablic jest właśnie wspomniany wiersz, druga informuje o rozłożystym dębie szypułkowym, który stoi u wejścia do zamkowego parku i ruin dawnej rezydencji Eichendorffów w Łubowicach.