O. Alan Brzyski zachęcał, by - wzorem św. Anny - czynić swój czas błogosławionym.
W pięknym drewnianym kościółku pątniczym, usytuowanym na uboczu Olesna, na północ od centrum miasta, skrywa się późnogotycka, maleńka figurka św. Anny Samotrzeciej. – Nasi przodkowie od połowy XV wieku przybywali w to miejsce jako pątnicy, czciciele babki naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zmieniały się czasy, uwarunkowania polityczne, ale od wieków na odpust tutaj przybywają pielgrzymi pociągnięci świętością tego miejsca – witając parafian i gości, mówił ks. Walter Lenart, proboszcz parafii Bożego Ciała w Oleśnie.
W sanktuarium św. Anny w Oleśnie uroczystości odpustowe ku czci patronki diecezji opolskiej rozpoczęły się w sobotni wieczór 25 lipca. Uroczystej Mszy św. połączonej z nieszporami przewodniczył o. Alan Brzyski, prowincjał franciszkańskiej Prowincji św. Jadwigi. Koncelebrowali m.in. księża pochodzący z Olesna i proboszczowie pobliskich parafii.
– Na kartach Pisma Świętego nie znajdziemy ani jednej wzmianki odnośnie życia św. Anny, nie znajdziemy ani jednego cytatu z jej słów. Skąd więc możemy brać informacje o jej istnieniu? – pytał w homilii o. Alan. – Mało kto zdaje sobie sprawę, że Ewangelia to nie tylko słowa, ale także pisane pod natchnieniem Ducha Świętego, niejako między wierszami, historie, które mówią nam o życiu Józefa, Maryi i samego Jezusa. A między tymi wierszami możemy odczytać pewne świadectwo o istnieniu św. Anny, bo życie i historia tych trzech postaci mówi nam o tym, że i ona miała swój czas w historii – tłumaczył prowincjał franciszkański.
– Św. Anna daje nam szkołę czynienia czasu błogosławionym – podkreślał, wskazując na trzy podpowiedzi, które możemy czerpać z jej życia, by i nasz czas ziemski, który został nam dany, by dojść do świętości, czynić błogosławionym.