Obniżenie wieku emerytalnego to jeden z postulatów sierpniowych, aktualny też dziś.
- 35 lat temu ten zryw robotniczy doprowadził do zmian, które przyczyniły się do upadku reżimu w Polsce, ale także w Europie. To sukces, który był zasługą nie jednego człowieka, ale milionów pracujących Polaków. (…) Niektóre z tych 21 postulatów do dziś są aktualne i zasługują na rozważenie. Dlatego dziś przekazujemy je przedstawicielowi wojewody, by przekazał je rządzącym – mówiła Cecylia Gonet, przewodnicząca opolskiej „Solidarności".
Mszą św. i piknikiem rodzinnym na Placu Wolności w Opolu związkowcy, wraz z Zarządem Regionu NSZZ „Solidarność” uczcili 35 rocznicę podpisania porozumień sierpniowych.
Złożono też kwiaty pod pomnikiem na Skwerze Solidarności. W uroczystości prócz związków zawodowych z różnych miejsc pracy, z całego regionu wzięli udział przedstawiciele wojewody, władz samorządowych, miejskich. Był też Piotr Duda, obecny przewodniczący krajowej „Solidarności”.
Dziękując w imieniu nowo wybranego prezydenta RP Andrzeja Dudy za oddane na niego głosy zapowiedział, że postulaty zawarte w porozumieniu między nim a związkowcami w czasie kampanii wyborczej będzie realizowane, nie tak jak w przypadku pierwszego rządu i porozumień z 31 sierpnia. Przyznał też, że błędem było angażowanie się związku bezpośrednio w układy polityczne, zamiast skupić się na obronie praw pracowniczych.
W katedrze opolskim odprawiona Mszę św. w intencji związkowców Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Potr Duda i Cecylia Gonet dziękowali tym, którzy nie bacząc na represje powiedzieli w 1980 r. „dość” władzy komunistycznej i walczyli o godność ludzi pracy. Zachęcali do włączenia się w idee Solidarności młodych ludzi, bo także dziś jest jeszcze wiele do zrobienia.
- Komitety założycielskie powstawały wtedy z trudem, mieliśmy świadomość, czym mogło się to skończyć, mając w pamięci grudzień 1970 i październik 1956 roku. W Polsce stacjonowały wojska radzieckie, w razie interwencji nawet nie musiałyby nigdzie wkraczać. Na pewno nie można określać tego karnawałem, jak to czasem mówi się dzisiaj – wspomina początki pierwszego, niezależnego od partii, wolnego związku zawodowego Stanisław Jałowiecki, jego pierwszy przewodniczący.
Po wystąpieniach czas umilał Zespół Pieśni i Tańca „Komorno”, grupa „Czerwone i Czarne” a na finał zagrał zespół „Kobranocka”.