Inicjatywy. Przez te parę dni mam Cię tylko dla siebie. Całe życie na to czekałam – usłyszeć takie słowa z ust córki – bezcenne.
Tylko co robić, by wypracować takie relacje z dzieckiem? Na to i inne pytania starają się znaleźć odpowiedź członkowie Ojcowskiego Klubu Poszerza Horyzonty. Powstał on niecałe dwa lata temu. – Pokazujemy tu męskość i ojcostwo jako zadanie i odpowiedzialność – tłumaczy Rafał Lasek, inicjator dzieła. – Chodzi też o to, żeby nie było tak, jak w memie krążącym w internecie, gdzie dziecko ma sto pytań do mamy, a do taty tylko jedno: „Gdzie jest mama?”. My jako ojcowie daliśmy się czasem wypchnąć do trzeciego rzędu, tak że nasza funkcja sprowadziła się do czegoś w rodzaju „przynieś pieniądze, wynieś śmieci”. Często nawet jest nam tak wygodniej – tłumaczy Mateusz Dybka, współzałożyciel klubu. – A ja chcę być zaangażowanym, żeby moje dziecko wiedziało, że z takim pytaniem lepiej pójść do mamy, a z takim do taty. – Dzieci muszą widzieć rodziców kłócących się i godzących. Bo spory, negocjacje, czasem nawet płacz, ale też radość są nieodzownym elementem naszego życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.