Drugą edycję cyklu „Rozmowy o życiu i wierze” zainaugurował ks. Jan Kaczkowski. Po raz pierwszy sala była wypełniona do ostatniego miejsca.
Trzeba z siebie dawać maksymalnie dużo, ile się tylko da – mówił opolskiej publiczności ks. Jan Kaczkowski, który od ponad 3 lat żyje z glejakiem w mózgu. – Jak się ma mało czasu, to trzeba robić rzeczy sensowne. Jeszcze nim zostałem księdzem, chciałem być mistykiem, który przylgnie do Bożego serca. Ale co ja mogłem Panu Bogu dać? Pochodzę z miarę zamożnego domu i forsa dla mnie nie stanowi problemu. Jedyne, co mogłem Panu Bogu ofiarować, to mój czas, do którego miałby On prawo. I zrobiłem sobie taki prywatny ślub, że dopóki będę miał siły, nikomu niczego nie odmówię, jeśli to oczywiście będzie sensowne – opowiadał ks. Kaczkowski, założyciel Puckiego Hospicjum św. Ojca Pio, autor książek, m.in. „Życie na pełnej petardzie”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.