Do późnego wieczora w opolskim seminarium duchownym będzie trwał Prolog 5,7.
Prolog 5,7 nawiązuje do tematu przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”, zapisanego w 5. rozdziale Ewangelii św. Mateusza, w wersie 7.
W spotkaniu uczestniczy 250 liderów i wolontariuszy ŚDM. – W tym gronie jest 100 nowych osób, które jeszcze nie uczestniczyły w żadnym z Prologów. Taki właśnie cel postawiliśmy temu spotkaniu, by przyjechały na nie nowe osoby, by doświadczyły żywej wspólnoty młodych ludzi, by jedni zarażali drugich – podkreśla ks. Łukasz Knieć, diecezjalny duszpasterz młodzieży i koordynator ŚDM.
W pierwszej części Prologu 5,7 młodzież skupiła się na treści orędzia papieża Franciszka na XXXI Światowe Dni Młodzieży. W wielu małych grupach młodzi rozmawiali m.in. o rozszerzaniu miłosierdzia w swoich wspólnotach i parafiach, jak i o uczynkach miłosierdzia. – Czytając orędzie papieża Franciszka do młodych, utwierdzam się w tym, jak ważne jest wybaczanie innym ludziom. Świadomość tego, jak wielkim miłosierdziem Pan Bóg mnie obdarza, ma mnie mobilizować do tego, by miłosierdzie okazywać drugiemu człowiekowi – mówi Mariola Kulig z sekcji medialnej opolskiego Centrum ŚDM.
Gdy po 12.30 w kościele seminaryjnym rozpoczynała się Msza św., ks. Knieć zachęcał młodych wolontariuszy, by modlili się w intencji ofiar zamachów we Francji, by prosili o pokój. – Kiedy cały świat patrzy na Francję, my jesteśmy tutaj. To ma daleko idący sens, bo Światowe Dni Młodzieży są też wielkim świętem pokoju. Musimy dzisiaj umieć stanąć przed Panem Jezusem w środku niepokoju, który jest w świecie, i widzieć w Nim tego, który jest od wszystkich mocniejszy – zachęcał ks. Łukasz. I prosił: – Myślcie o młodych ludziach, którzy żyją pośród niepokojów.
W homilii ks. Łukasz Knosala mówił, że wiele osób dywaguje, czy Pan Bóg jest, czy Go nie ma, zastanawiają się, gdzie On jest. – Tymczasem trzeba sobie postawić inne pytania: czy ja się z Panem Bogiem spotykam na modlitwie? Czy ja do Niego przychodzę? – podkreślał ks. Knosala. – Wczoraj dogonił mnie chłopak ze szkoły, w której uczę. W rozmowie spytałem go, jak to u niego z wiarą? Odpowiedział, że nie bardzo. Powiedziałem mu wtedy, żeby zaczął się modlić – opowiadał duszpasterz, podkreślając, że to Jezus zachęca nas, byśmy się nieustannie modlili.
Po Mszy św. był czas na rozmowy przy kakao. – Każdy Prolog to przede wszystkim spotkanie. To czas, żeby otworzyć się na innych ludzi. Jesteśmy przecież z różnych miejscowości, mamy różne charaktery, ale chcemy się poznawać i tworzyć wspólnotę – wyjaśnia M. Kulig. – Przed południem ks. Janusz Sobiś, który głosił konferencję, postawił nam niesamowite zadanie. Każdy z nas miał rozejrzeć się po sali i wypatrzyć wzrokiem osobę, której jeszcze nigdy w życiu nie spotkał. Następnie mieliśmy do siebie podejść, przedstawić się sobie i porozmawiać. To było świetne doświadczenie – opowiada Mariola.
– W drugiej części pracy w grupach ci, którzy już wiedzą, czym są Światowe Dni Młodzieży, będą dzielić się swoją wiedzą z tymi, którzy dopiero wchodzą w temat – zdradza ks. Knieć. – Na zakończenie tej części czeka nas wielki test wiedzy o ŚDM.
W planie Prologu 5,7 są też wspólne z klerykami nieszpory. Całodzienne spotkanie zakończy Wieczór Uwielbienia.