Mieszkańcy podopolskich gmin mówią stanowcze "nie" planom prezydenta Opola.
Przed godziną 17 na plac przed Urzędem Gminy w Dobrzeniu Wielkim ściągały tłumy mieszkańców - nie tylko Dobrzenia Wielkiego, ale i Czarnowąs, Krzanowic, Kup czy Świerkli.
Zarówno starsi, jak i młodzież, wielu rodziców z dziećmi, oddziały strażackie, dziecięce drużyny sportowe.
Nad głowami tłumu powiewało mnóstwo transparentów i flag z hasłem . Rozdawano naklejki z herbem gminy, wstążeczki w barwach gminy, a także koszulki i teksty piosenek.
Skandowane hasła jednoznacznie mówiły o tym, że mieszkańcy i włodarze gmin są przeciwni przyłączeniu wiosek do miasta stołecznego.
To protest przeciwko planom prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, który w mediach ogłosił zamiar powiększenia miasta o kilkanaście sołectw należących do sąsiednich gmin, a dopiero później zapowiedział konsultacje z mieszkańcami. Co więcej 26 listopada, podczas XVIII sesji Rady Miasta Opola, radni miejscy podjęli uchwałę intencyjną w sprawie zmiany granic stolicy regionu.
W myśl tych planów, powierzchnia Opola ma się zwiększyć o ponad połowę, w największej części kosztem gminy Dobrzeń Wielki, na terenie której działa Elektrownia Opole. Mieszkańcy gmin są przekonani, że to atak na samorządność i skok na kasę. Rozpoczęli protesty zakrojone na szeroką skalę. Wywiesili wiele transparentów, zorganizowali szycie flag, założyli profile informacyjne w serwisach społecznościowych i punkt po punkcie wytykają nieścisłości w wypowiedziach prezydenta Wiśniewskiego.
Dziś odbyło się również zebranie burmistrzów i wójtów miast i gmin powiatu opolskiego. W swoim stanowisku napisali: "Ślubowaliśmy powierzony urząd sprawować tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta i gminy. Widząc destrukcyjny charakter działań proponowanych przez prezydenta Opola kategorycznie sprzeciwiamy się zmniejszeniu terytorium Powiatu Opolskiego poprzez rozszerzenie granic miasta Opola. Dotychczasowe granice uwzględniały więzi społeczne, gospodarcze, kulturowe i zapewniające zdolność wykonywania zadań publicznych. (...) Propozycja Prezydenta Opola sprawi, że mieszkańcy naszych gmin i miast, a także powiat jako całość, poniosą straty – nie otrzymując niczego w zamian. Poszerzenie granic miasta nie ma nic wspólnego z naturalnym procesem jego rozwoju. Ma na celu jedynie pozyskanie najatrakcyjniejszych terenów i powiększenie w ten sposób własnego budżetu. Podważy to zaufanie mieszkańców do władzy publicznej.".