Świąteczne spotkanie Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu.
- Dla nas każdy przeżyty dzień jest ważny. Mamy w tej chwili rodzinę z dzieckiem z chorobą nowotworową i widzę jak oni żyją każdą chwilą, każdą godziną. A te świąteczne spotkania są podniosłymi zupełnie chwilami i cieszymy się, że możemy się spotkać, podzielić opłatkiem, usiąść przy wspólnym stole, porozmawiać. Jest to ważne dla nas, zespołu hospicyjnego, ale także dla rodzin naszych podopiecznych – powiedziała Sylwia Sikorska-Stach z Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu przed spotkaniem świątecznym pracowników, wolontariuszy i rodzin pozostających pod opieką zespołu hospicyjnego. Spotkanie i wieczerza wigilijna odbyła się w kościele seminaryjnym w Opolu i w sali DA Resurrexit 13 grudnia, w trzecią niedzielę Adwentu zwaną „Gaudete” – „Niedzielą radości”.
- Cieszcie się i weselcie się z całego serca: Pan naprawdę jest blisko. W Jezusie Chrystusie stał się człowiekiem, zamieszkał wśród ludzi, przyszedł na ziemię pomagać nam w wypełnianiu woli Bożej, choć ona często jest dla nas niezrozumiała – mówił w kazaniu podczas Mszy św. bp Paweł Stobrawa, który od początku wspiera i towarzyszy opolskiemu hospicjum dla dzieci.
Na Mszę św. i spotkanie przy stole przyjechali także sponsorzy i przyjaciele hospicjum, wśród których była m.in. nadinspektor Irena Doroszkiewicz, komendant wojewódzki policji w Opolu. Powitał ich diakon Dawid Sichma, szef kleryckiej grupy wolontariuszy w hospicjum. Koncelebrowali ks. Piotr Brągiel i ks. Wojciech Janus, kapelan hospicjum.
- Odprawiam Msze św. dla hospicjum i szukam kontaktu z rodzinami. Zależy mi na tym, żeby te ciężko chore dzieci miały dostęp do sakramentów: I komunii św. czy potem bierzmowania. Próbuję się także zajmować ich rodzinami, bo różnie z tym bywa. Jest bardzo źle kiedy dziecko umiera i rodzice zostają sami. Nie zawsze miejscowy duszpasterz ma do nich dostęp, a ja jestem po to, żeby być z nimi w bardzo trudnych chwilach – powiedział „Gościowi” ks. Janus.
Bp Paweł Stobrawa przewodniczył Mszy św. i wygłosił kazanie Andrzej Kerner /Foto Gość - Wyrażam wielką wdzięczność wszystkim, którzy podjęli ciężką pracę w hospicjum, by śpieszyć z pomocą tym, którzy sami sobie pomóc nie mogą. Nie ustawajcie w czynieniu dobra. Rozpoczęty Rok Miłosierdzia niech wam pomoże w znajdywaniu nowych motywacji. Oby wasza piękna posługa była nie tylko prawdziwą pomocą dla dzieci i rodziców, ale stawała się źródłem radości, tej radości, do której zaprasza nas dzisiaj Pan Bóg. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią - mówił w kazaniu bp P. Stobrawa.
Po Mszy św. uczestnicy – wśród nich kilka rodzin z chorymi dziećmi – przeszli do sali DA Resurrexit, gdzie najpierw podzielili się opłatkiem, a potem oglądali przedstawienie o dziejach zbawienia w wykonaniu uczniów szkoły podstawowej i Dzieci Maryi z parafii w Węgrach-Osowcu oraz zjedli kolację, która była ich hospicyjną wieczerzą wigilijną.
Reporter, który stoi obok ludzi z tak ogromną czułością patrzących na siebie i swoje dziecko, albo tulących się do siebie w żalu po stracie, jest bezradny i więcej słów nie znajduje.