Tu dostaną kanapki, zupę i herbatę. Mogą posiedzieć, ogrzać się i na przykład poczytać gazety.
Przy klasztorze opolskich franciszkanów została otwarta stołówka dla ubogich. Mieści się w wyremontowanych garażach i dawnych chlewikach klasztornych (wejście od ul. Minorytów). Remont kosztował ok. 50 tys. zł, z czego 30 tys. uzyskano ze specjalnie na ten cel przeznaczonych składek wiernych przychodzących na Msze św. do franciszkańskiego kościoła, 10 tys. dołożył urząd miasta, reszta pochodziła z kasy klasztoru. - Super, że jest takie miejsce. Wzrasta godność człowieka. Stołówkę zrobiono teraz, ale już od lat codziennie ubodzy otrzymywali jedzenie na furcie klasztornej. Ludzie przychodzą tu od rana. Jedzą, czytają gazety, rozmawiają. Teraz mogą zjeść pod dachem, w godnych, estetycznych warunkach - mówi siostra Krystyna Skrocka z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która wraz z bratem Piotrem pełni dyżur w stołówce 28 stycznia.
Wyremontowane pomieszczenia wyposażone są w drewniane lakierowane stoły i krzesła oraz aneks kuchenny, w którym przygotowywane jest jedzenie. Bezdomni mogą przebywać w stołówce do 13.00. Akurat dzisiaj na dworze było ciepło, więc w stołówce o 11.00 - pusto.
Fundusze na jedzenie pochodzą głównie z ofiar składanych w kościele do skarbonki św. Antoniego. W poniedziałki i czwartki w stołówce dyżurują członkowie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, w pozostałe dni (otwarta jest także w niedzielę) – bracia franciszkanie. Zasada udzielania pomocy jest prosta: kto jest głodny, ten dostaje jedzenie. Kanapki wydawane są oprócz wtorku i piątku od 9.00 do 11.00. A we wtorek i piątek jest zupa (od 12.00). Gorąca herbata zawsze.
Codziennie po jedzenie do franciszkanów przychodzi obecnie ok. 50 osób.