Niemieccy Maltańczycy uhonorowali brata Jerzego Adama Marszałkowicza.
Wczoraj w schronisku Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta w Bielicach odbyła się skromna, serdeczna, ale wymowna uroczystość wręczenia bratu Jerzemu Adamowi Marszałkowiczowi odznaczenia honorowego przyznanego przez związek niemieckich Kawalerów Maltańskich.
Brat Jerzy, który 11 dni temu obchodził 85 urodziny, od 27 lat mieszka w Bielicach, gdzie założył schronisko dla bezdomnych, w którym obecnie przebywa około 130 osób. Jest twórcą pierwszego w powojennej Polsce schroniska dla bezdomnych we Wrocławiu przy ul. Lotniczej, gdzie jako furtian wrocławskiego seminarium duchownego - za zgodą kard. Henryka Gulbinowicza - zamieszkał wraz z kilkoma bezdomnymi w Boże Narodzenie roku 1981. W 1988 r. zorganizował schronisko w Bielicach, w którym mieszka do dziś w skromnym pokoiku.
Wręczenia odznaczenia i dyplomu dziękczynnego podpisanego przez księcia Ericha Lobkowicza prezydenta Niemieckiego Związku Kawalerów Maltańskich dokonał Wolfgang Boos, maltańczyk ze Schwerte, który od kilkunastu lat organizuje pomoc dla schroniska w Bielicach. Towarzyszył mu inny maltańczyk – Ulrich Damm z Paderborn. W uroczystości wziął udział personel schroniska z prezeską bielickiego koła Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta – Teresą Rojek oraz ks. Bronisławem Dołhaniem, długoletnim poprzedni proboszczem tutejszej parafii i do dziś kapelanem schroniska.
Dziękując za odznaczenie brat Jerzy przypomniał dzieje Towarzystwa i postać św. Brata Alberta Chmielowskiego. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc jaką Maltańczycy niemieccy udzielają naszemu domowi, zwłaszcza za wyposażenie domu dla najstarszych i schorowanych mężczyzn – mówił brat Jerzy Marszałkowicz.
– Zawsze bardzo chętnie tu przyjeżdżam. W tym roku jeszcze do was 2-3 razy przyjedziemy, ale już większym samochodem. Podziwiam jak bardzo wiele pracy wkładacie w rozwój tego schroniska. Pomagamy tu z wielką chęcią – powiedział Wolfgang Boos.
– Dziękujemy za wyróżnienie dla księdza Jerzego (przez bliskich brat Jerzy nazywany jest księdzem, choć przyjął tylko niższe święcenia – przyp. ak). Myślę, że jest to jedyna osoba w Polsce, która w obecnych czasach oddała całe swoje życie na służbę dla najbardziej ubogich. Wpatrzony w brata Alberta realizuje cel, który i on realizował. Dziękuję za uznanie tej ciężkiej pracy księdza Jerzego, który jest wzorem dla wielu ludzi działających w Towarzystwie – powiedziała Teresa Rojek informując zebranych, że rok 2016/17 został ogłoszony przez Episkopat Polski rokiem św. Brata Alberta i rozpocznie się 25 grudnia.