Niezwykle przemawiającą oprawę miało nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami Siedlca.
Misterium wielkopostne w poznowickiej parafii św. Michała Archanioła odbyło się po raz drugi. Zarówno w tym roku, jak i w ubiegłym nad przygotowaniami czuwał Seweryn Grobarek. – Dwa lata temu mieliśmy nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami parafii. Różne grupy niosły krzyż od stacji do stacji. Pomyślałem wtedy, że można przygotować inscenizacje, które przybliżą wydarzenia z drogi krzyżowej – opowiada Seweryn. Pomysł zrealizował wraz z grupą parafian, którzy wcielili się w role rzymskich żołnierzy, płaczących niewiast, Piłata, św. Weroniki, jak również Judasza czy śpiących apostołów.
W piątkowy wieczór, po całym dniu ulewnego deszczu, nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpoczęło się przy kaplicy św. Floriana w Siedlcu scenami modlitwy w Ogrójcu i zdrady Judasza, a zakończyło na Kałużowej Górce – niewielkim wzgórzu za wioską, na którym odegrane zostało ukrzyżowanie, złożenie do grobu, a także zmartwychwstanie. Przez całe misterium nie spadła ani kropla deszczu.
– Duchowość Drogi Krzyżowej jest bardo ważna dla człowieka wierzącego, bo zbliża nas do Pana Jezusa, który przyszedł, aby naszymi drogami chodzić, ale który też zaprasza nas do swojej drogi – podkreślał ks. Ryszard Podsiadło, proboszcz parafii w Poznowicach, do której należą także wioski Siedlec i Sprzęcice.
– To nasze nabożeństwo Drogi Krzyżowej jest na poziomie zaawansowanym – uśmiecha się Justyna Nieszwiec z Poznowic, która w misterium odegrała postać św. Weroniki ocierającej twarz Panu Jezusowi. – Poziom zaawansowany oznacza głębsze przeżywanie. Bo tutaj, podążając od stacji do stacji, bardziej niż podczas nabożeństwa w kościele uświadamiam sobie, jak wyglądała droga krzyżowa. Sceny na Golgocie były tak wzruszające, że nawet łzy popłynęły – mówi Justyna.
Więcej o misterium wielkopostnym w Siedlcu w „Gościu Opolskim” nr 12/2016 na 20 marca.