Liturgia była po łacinie, niezrozumiała dla wiernych, ale lud był pobożny, stąd odmawiał Różaniec, Godzinki – mówił ks. prof. Helmut Sobeczko.
Tak zrodziło się wiele nabożeństw, które przecież nie są obowiązkowe. Najważniejsza jest Eucharystia. Ksiądz prof. Tadeusz Dola, otwierając na Wydziale Teologicznym UO sympozjum poświęcone pobożności ludowej, przywołał dwie skrajne opinie. Według jednej z nich pobożność ludowa jest pobożnością powszechną, ale płytką. Jest w niej wiele elementów zewnętrznych po to, by ludzi przyciągnąć, ale mało jest miejsca na głębokie duchowe przeżycie. Według drugiej, całkiem odmiennej opinii, pobożność ludowa jest ujmowana jako mająca ogromną głębię. – Ludowa pobożność jest wyrazem wiary, ale skupia też elementy kultury danego środowiska. Od strony teoretycznej i praktycznej musi odnosić się do Trójcy Świętej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.