Drużyna z Opola zwyciężyła w I Turnieju Szafarzy w Głogówku.
Ważna była dobra zabawa - mówią uczestnicy turnieju, ciesząc się z sukcesów w konkursach i drugiego miejsca swoich szafarzy z APN Głogówek Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość I Turniej Szafarzy „Rodzinne Kibicowanie Fair Play”, który odbył się w piątkowy wieczór, 15 kwietnia w Głogówku dostarczył wiele emocji. Tak zawodnikom, jak i kibicującym im rodzinom oraz uczestnikom konkursów.
Na boisku w hali środowiskowo-sportowej zmierzyło się ze sobą 6 drużyn: Szafarze Katowice, Szafarze Opole, Szafarze Zawadzkie, Liderzy Światowych Dni Młodzieży, Akademia Piłki Nożnej Głogówek oraz Gmina Głogówek.
W meczach rozgrywanych systemem „każdy z każdym” w dwóch grupach najwięcej punktów mieli Szafarze Zawadzkie i APN Głogówek. W meczu o V miejsce Gmina Głogówek wygrała z Liderami ŚDM 5:1. W półfinałach drużyna APN Głogówek zmierzyła się z Szafarzami Katowice, wygrywając 4:1, zaś Szafarze Opole pokonali załogę z Zawadzkiego 6:1.
Zacięty mecz o trzecie miejsce pomiędzy szafarzami z Katowic i Zawadzkiego zakończył się zwycięstwem zawodników z Opolszczyzny (Zawadzkie) 4:3. Nie mniej emocjonujący finał wyłonił zwycięzcę – została nim drużyna Szafarzy Opole, która wynikiem 5:3 wywalczyła pierwszeństwo przed APN Głogówek.
Nie wynik był jednak w tym turnieju najważniejszy ale fair play i dobra zabawa.
Na boisku gra była zacięta, ale z zasadami fair play Arkadiusz Maus Składy niemal wszystkich drużyn, prócz szafarzy uzupełniali wikarzy, ministranci i inni przedstawiciele LSO.
- W naszej drużynie grał np. ministrant, będący synem szafarza, czy ja, wikary. Fajnie się grało, piękna hala, dobrze przygotowany turniej, świetna, rodzinna atmosfera, kibice dopisali. Myślę, że będą kolejne edycje. Może tylko w następnych będzie na trybunach więcej rodzin, bo czasem np. do udziału w konkursie brakowało obecności któregoś rodzica – mówią ministrant Piotr Mika, Anna Mika, katechetka i ks. Marcin Ryszka ze Świerklan (diec. katowicka).
Wiele emocji i dobrej zabawy dały konkursy dla publiczności. Wymagały one nieco kondycji, zręczności, bo nie tak łatwo było np. trafić piłką nie do bramki, ale dokładnie w jej słupek. Jednak chętnych do udziału w nich nie brakowało, bo i nagrody były bardzo atrakcyjne. Do wygrania był np. pobyt w ośrodku „Skowronek” w Głuchołazach lub w „Rybaku” w Głębinowie, voucher na rodzinny obiad czy do fryzjera, sprzęt sportowy czy kalendarz z Jakubem Błaszczykowskim z autografem znanego piłkarza.
Ogromny doping wzbudził krótki mecz kobiet, wybranych losowo z sali, rozgrywany „do pierwszej bramki”.
Imprezę zorganizował ks. Jerzy Kostorz, kapelan Ludzi Sportu Diecezji Opolskiej i gmina Głogówek.