Studniówki nie rozpoczęli w rytm poloneza, ale... adoracją. Polonez był trochę później.
– Czuję się tak trochę jak przed maturą – mówił ks. Łukasz Żaba, duszpasterz młodzieży z Olesna. – Do Światowych Dni Młodzieży przygotowujemy się już prawie 3 lata, odkąd papież Franciszek ogłosił w Rio de Janeiro, że w 2016 roku zaprasza do Krakowa. Liceum też trwa 3 lata i kończy się maturą. Był nam dany okres 3 lat, kiedy zastanawialiśmy się nad błogosławieństwami: ubogich, czystego serca i miłosiernych. Mieliśmy w tym czasie okazję do tego, by dojrzeć w relacjach i więziach, które nawiązaliśmy: ja z wami, wy ze mną, wy między sobą – zwrócił się do młodzieży ks. Żaba podczas nabożeństwa rozpoczynającego oleską studniówkę wolontariuszy ŚDM.
– To, co się dzieje w naszej wspólnocie, to dzieło Boże – mówił ks. Żaba, dodając, że czeka ich nie tylko studniówka, ale i duchowa matura ŚDM-owa, gdy przyjadą do nich młodzi pielgrzymi na Dni w Diecezjach. – Jest w nas pragnienie, aby zobaczyć, jak ludzie innej nacji, innego języka przeżywają wiarę, jest w nas pragnienie, żeby spotkać świadków wiary. A słowo Boże, które jest znakiem dla nas na 100 dni przed ŚDM, mówi: "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je". Jezus mówi nam, że jesteśmy Jego owcami, mówi nam, żebyśmy słuchali Jego głosu i dzięki temu budowali na czymś trwałym. Zaglądajmy częściej do Pisma Świętego, słuchajmy częściej Boga – apelował duszpasterz.
Olescy wolontariusze ŚDM spotkali się w Łowoszowie w sobotni wieczór. Najpierw w kościele filialnym NMP Wspomożenia Wiernych, a później w pobliskiej sali OSP. Dziewczyny w pięknych sukienkach czy rozkloszowanych spódnicach, chłopacy – w garniturach pod krawatem albo z muszkami.
– Dla mnie to powtórka z rozrywki, bo w tym roku miałam studniówkę maturalną, a egzaminy już tuż-tuż. Jednak dzisiaj jest inaczej, bo rozpoczęliśmy modlitwą – mówi Monika Chrzanowska, oleska liderka ŚDM. – Ten wieczór to dla nas czas pogłębiania wspólnoty nie tylko poprzez modlitwę, ale również poprzez taniec, zabawę, rozmowy. To wszystko nas łączy – podkreśla Monika. – Z radością czekałyśmy na ten wieczór. Było dużo przygotowań, ale i one sprawiały nam radość – dopowiadają Klaudia Skwara i Aneta Gallus.
Taka studniówka ŚDM-owa to pomysł młodzieży. Inicjatorką była Dominika Grobelna. – Jestem na III roku studiów, więc studniówka dawno za mną. Ale kilka osób z naszej młodzieżowej wspólnoty w tym roku przygotowuje się do matury. Były więc też studniówki. Pomyślałam, czemu nie mielibyśmy zorganizować zabawy 100 dni przed ŚDM? – tłumaczy Dominika. – Inni pomysł szybko podchwycili, więc zabraliśmy się za organizację. Było trochę dopinania szczegółów, ale robiliśmy to z wielką radością – mówi, a inni z uśmiechami przytakują.
Zadbali o muzykę (DJ-em był Paweł z oleskiej wspólnoty młodzieży), światła, ciepłą kolację i słodkości. Były zabawy integracyjne, była także emisja serwisu ŚDM-owego, który kiedyś nakręcili. Zaprosili też księży, którzy jako diakoni odbywali praktyki duszpasterskie w Oleśnie. Przyjechali i entuzjastycznie zostali powitani: ks. Tadeusz Dziedzic, ks. Arnold Klita i ks. Kamil Mieszkowski. Z młodzieżą bawili się też ks. Marcin Adamiec, oleski wikary, i dk. Michał Ludewicz, obecnie odbywający praktykę duszpasterską w Oleśnie.
Po nabożeństwie, kiedy przeszli do sali, zabawę rozpoczęli polonezem wytańczonym do utworu „Panu naszemu pieśni grajcie”. A potem to już hit za hitem. O północy zaplanowali specjalny walc. Wtedy każdy z uczestników studniówki otrzymał od ks. Żaby planszę z rozpisanymi dniami, które pozostały do Światowych Dni Młodzieży. Zatem czas na 100 skreśleń, które dzielą młodzież od spotkania w Krakowie.
Czytaj także: