Podczas wielkanocnego czuwania w Jemielnicy ks. Krzysztof Grzywocz wyjaśniał, że Pan Bóg wychowuje i prowadzi człowieka od postawy zależności do postawy podejmowania własnych decyzji.
Bp Andrzej Czaja wręczał parafialnym delegacjom świece Anna Kwaśnicka /Foto Gość Podczas czuwania w Jemielnicy z młodzieżą spotkał się bp Andrzej Czaja. W kazaniu zachęcał: – Moi drodzy młodzi przyjaciele, słuchajcie tego, co Kościół nam mówi i nie idźcie za swoim subiektywnym spojrzeniem.
Biskup postawił też pytanie, dlaczego jechać do Krakowa na ŚDM. – Jeżeli zaprasza namiestnik Chrystusa na ziemi, to trzeba jechać. Dla mnie to wystarczające. Papież Franciszek mówi w imieniu Boga. Dlatego nie dajcie się zwieść ani zastraszyć – przestrzegał biskup opolski. – Mówcie swoim rówieśnikom, by się nie lękali. To jest teraz sprawdzian naszej wiary w Emmanuela. Albo wierzymy, że On jest z nami, albo nie dowierzamy. Kościół buduje ten, który pozwala zamieszkać Bogu w sobie – podkreślał bp Czaja. Na zakończenie Mszy św. wręczył parafialnym delegacjom świece – mają być one podarunkiem dla pielgrzymów, którzy zawitają do parafii podczas Dni w Diecezjach.
Blisko sześciogodzinne, rozmodlone i jednocześnie bardzo radosne spotkanie zakończyło się o północy. Muzycznie w modlitwie poprowadził młodzież zespół Piąty Wyraz wraz z chórem ŚDM. Z kolei w adoracji Najświętszego Sakramentu uczestników czuwania poprowadziła młodzież z Jemielnicy.
W przerwie poczęstunek, czyli mnóstwo kanapek i przepyszne ciasta, przygotowali miejscowi parafianie. Oczywiście była też „belgijka” chyba nawet na więcej niż zapowiadanych 100 par.