Cała wiosna w serze

– Jak byśmy usiedli, to byśmy stwardli. A tak trzeba iść krowy obejrzeć, potem na pole, z sąsiadem się pokłócić o przykopę – śmieje się pani Helena.

Wysiadam z samochodu w Staniszczach Wielkich. Na łące po prawej widzę dwie czarno-białe krowy. Mleczne, dlatego nie takie tłuste jak krowy hodowane na mięso – dowiem się później od gospodarza. Dowiem się też, że od łąki zależy smak sera. I wielu innych rzeczy, które dla mieszkającego w mieście są rzeczywistością nie z tej ziemi. Po drugiej stronie drogi stoi dom Heleny i Jerzego Ziajów, w którym mieszkają z córką i jej rodziną. Państwo Ziajowie robią ser. To mnie tu przyciągnęło.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..