Radość, ufność, spojrzenie dalej niż granica śmierci – to wszystko w dzisiejszym psalmie.
Jest to pieśń lewitów – ludzi na zaszczytnej służbie Pana w świątyni. Lewitą było się poprzez przynależność rodową (Lewi to jeden z dwunastu synów Jakuba). Ale jak każdą sprawę, tak i tę przynależność człowiek może z radością zaakceptować, może bez entuzjazmu przyjąć, może zlekceważyć, może nawet odrzucić. Śpiewany dziś psalm jest pieśnią tych, którzy z radością i przekonaniem podejmują służbę przed Bogiem. Dziedzictwo, przeznaczenie, los – to nie obciążenie i trud, a wyróżnienie, szansa, perspektywa na całe życie. Ta perspektywa otwiera się w pieśni nie tylko na długie lata ziemskiego życia. O tym nawet tu się nie wspomina. Dla śpiewającego psalm lewity jest to życie ponad granicą śmierci – mimo że grób jest nieuniknioną rzeczywistością. To oczekiwanie pełni życia spełniło się w Jezusie i przez Niego. Wtedy, gdy psalm powstał, było tylko natchnionym przeczuciem i nadzieją. Dziś, dla nas, to pewność zmartwychwstania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.