Wsparcie Polaków pozwoliło ukraińskiej młodzieży na udział w ŚDM.
Przyjechali w 40 osób, czyli pełny autokar – w większości młodzieży z parafii franciszkańskiej z Winnicy i Kijowa.
- Jesteśmy tutaj głównie dzięki Waszej pomocy, dzięki polskiej akcji „Bilet dla brata”. Dziękujemy za to bardzo, bo bez tego na pewno trudno byłoby nam tu przyjechać i na pewno nie w takiej liczbie - podkreśla od razu na początku br. Andrzej Kiner, kapucyn z Kijowa.
Grupa zatrzymała się u rodzin w Opolu-Szczepanowicach. Pytani o wrażenia mówią o zaskoczeniu z hucznego powitania z orkiestrą i bardzo ciepłym przyjęciu. Większość z nich jest w ogóle po raz pierwszy za granicą. Dziś będą mogli zobaczyć, jak świętuje się Dzień Pański w Polsce, gdzie katolicy stanowią większość społeczeństwa.
- Chcemy przede wszystkim zobaczyć, jak wygląda u was Kościół, bo na Ukrainie Kościół katolicki jest w mniejszości. Ci młodzi ludzie, którzy przyjechali tutaj, żyją tak pojedynczo, jeśli chodzi o wiarę, są np. sami w klasie jako katolicy. Tutaj mają okazję zobaczyć tę powszechność Kościoła. Wrażenie już jest ogromne - dopowiada br. Andrzej.
W akcji „Bilet dla Brata”, którą prowadzili wolontariusze ŚDM na rzecz młodzieży ze wschodu Europy i Zakaukazia, udało się zebrać prawie 1,7 mln zł. Dzięki temu ponad 61 proc. z tych, którzy chcieli przyjechać, otrzymało dofinansowanie do pobytu na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Łącznie pomoc, o którą prosiło 121 grup z 10 krajów, otrzymało ponad 3,4 tys. osób.