Czy każdy człowiek, patrząc na zieloną łąkę, tak samo widzi zieleń? Pomijam zaburzenia zwane daltonizmem (choć i o nich pamiętać trzeba).
Wolno wszakże przypuszczać, że takie same oczy, taki sam system nerwu wzrokowego, taki sam przetwornik, zwany mózgiem, dają takie samo odczucie koloru. Obserwując inne reakcje człowieka, bez trudu dostrzegamy prawidłowości doznań. Na przykład uderzenie. Zawsze odczuwamy je negatywnie, od nieprzyjemnego po groźne. Reakcje mogą być różne – od skulenia się jak bity pies, po odwzajemnioną agresję. Również jak pies. Chcę przez to skrótowe spojrzenie powiedzieć, że zarówno na płaszczyźnie naszego zmysłowego postrzegania świata, jak i na płaszczyźnie doznań (oraz reakcji) psychicznych, a nawet duchowych, jesteśmy jednacy. Jeśli mamy identyczne (a co najmniej podobne) odczucia kolorów, temperatury, ciężaru itp., jeśli mamy równie podobne reakcje na uderzenie, podniesiony ton głosu, agresywny gest – czyż nie mamy mieć podobnego odczuwania tego, co nazywamy dobrem albo złem? Wszystkie wzajemne odniesienia pomiędzy ludźmi opierają się na zdolności wartościowania w skali „dobro – zło”. Jak każdą wrodzoną zdolność, tak i tę podstawową trzeba w życiu doskonalić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.