Minimalna świadomość etyczna

Co to jest świadomość? Trudno ją definiować.

Można rzec, że jest to coś, co łączy materialne z niematerialnym. Czegoś doznaję materialnie (ból, przyjemność, zmęczenie itd.), nie tylko to czuję, ale zdaję sobie z tego sprawę i potrafię doznania oceniać, stopniując ich intensywność. I to już jest niematerialne. To jednak nie cała prawda o świadomości. Bo ona powinna reagować także na doznania niematerialne – wstyd, lęk, radość... Jednym z obszarów, na którym człowiek może, potrafi i powinien odczuwać, wartościować i stopniować jest dziedzina moralności. Jako „urządzenie peryferyjne” potrzebny jest zmysł etyczny (o czym już tutaj mowa była). Zmysł to jednak za mało. Dla ilustracji – zmysł wzroku. Widzę przedmiot, po prostu coś. Widzę nie tylko kształt i barwę, „widzę”, że to jest ciężkie. Za takim widzeniem stoi doświadczenie. Dlatego dziecko najczęściej przecenia swoje siły. Dorosły, owszem, też może się pomylić. Ale można sobie wtedy ciężką cegłę na nogę upuścić. Świadomość etyczna dotyczy wartościowania zarówno dobra, jak i zła działań (słów i myśli także) własnych oraz innych ludzi. Minimalnym wymogiem jest przeświadczenie o istnieniu nieprzekraczalnej granicy pomiędzy dobrem a złem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..