O praktykowaniu wiary w Turkmenistanie, dziennikarstwie i wpływie tytoniu na pracę reportera opowiadał Andrzej Kerner.
Opowieści przybliżały zdjęcia zrobione podczas podróży Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Dziennikarz i reporter „Gościa Niedzielnego”, związany z tym tygodnikiem od ponad 20 lat, szef jego opolskiego oddziału, mówił o swojej wyprawie na Bliski Wschód i chrześcijaństwie w krajach, gdzie dominuje islam, podczas spotkania w ramach 14. Opolskiej Jesieni Literackiej odbywającego się w Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu.
Zachętą do poruszenia tych kwestii była prezentacja książki pt. „Bóg urodził się na Wschodzie” - zbioru reportaży, artykułów i rozmów na temat chrześcijańskiego Wschodu i Azji Środkowej, będącego pokłosiem pobytu tam i kontaktów wówczas nawiązanych.
Jednak opublikowane reportaże to nie tylko opis urokliwych miejsc Turcji, Turkmenistanu, np. kościoła nad jeziorem Wan, klasztorów, które przetrwały wieki, a teraz stoją puste. To rozmowy z ludźmi, którzy tam żyją, obserwacje. Opowieść o chrześcijanach, świadkach wiary żyjących w warunkach zupełnie innych od naszych. O misjonarzach, którzy nie budują kościołów, i przyjaciołach żyjących w duchu św. Karola de Foucauld, których muzułmańscy sąsiedzi chcieli nawrócić na islam, by „tacy dobrzy ludzie nie trafili do piekła”.
- Tam, gdzie do najbliższego kościoła katolickiego ma się 900 km, a do jakiegokolwiek chrześcijańskiego 600 km, praktykowanie wiary wygląda zupełnie inaczej. A to przecież są tereny pierwotnego chrześcijaństwa, tam modlono się w języku, którym mówił Jezus. Dziś zostali tam nieliczni - opowiada Andrzej Kerner.
Po spotkaniu była okazja do zdobycia dedykacji w książce Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Rozmowa 1 grudnia była nie tylko wspomnieniem spotkań z najmniejszą wspólnotą katolicką na świecie w Turkmenistanie nad pustynią Kara-kum, chrześcijanami w tureckim Kurdystanie, ważnych rozmów, ale dzieleniem się momentami podróży, które głęboko zapadły w pamięć. Obrazem Syrii sprzed wojny domowej i aktualnych kontaktów z posługującą tam nadal s. Brygidą Maniurką. Nie z pozycji eksperta, lecz osoby, która miała możliwość ledwie dotknąć Orientu i próbuje go zrozumieć, nie oceniając pochopnie.
Atmosferę tamtych ziem przybliżały zdjęcia i muzyka, wyciszająca, wprowadzająca w niezwykły nastrój podczas spotkania. Prowadził je Tomasz Siniew, redaktor Radia Doxa.
Dialog z prowadzącym sprowokował też do zdradzenia nieco kulis powstawania niektórych tekstów, docierania do rozmówców i odpowiedzialności dziennikarza za losy tych, których opisuje w swoich publikacjach.
- Ta książka to zaproszenie do głębszego poznania Wschodu, do rozmowy, dialogu. Pozwala lepiej zrozumieć złożoną sytuację tych krajów, to co się tam teraz dzieje. Zawarte w niej rozmowy pomagają pozbyć się strachu przed islamem i wskazują, że jedyną drogą do rozwiązania tego konfliktu jest dialog, rozmowa i wzajemne poznanie - podkreślała dyrektor MBP.