Sen o Damaszku

Nie mają bomb w plecakach. Syryjscy chrześcijanie w Opolu.

1m 5s

Bóg jest dobry, you know – uśmiecha się delikatnie Lena Afessa. To Syryjka, nauczycielka angielskiego i arabskiego z Damaszku. Jeszcze półtora roku temu mieszkała na parterze bloku w stolicy Syrii z mężem Nidalem i synem Rafim. O dobroci Boga Lena przekonuje mnie w grudniu 2016 roku na korytarzu centrali opolskiej Caritas, szykując się do sprzątania. Razem z 50 rodzinami syryjskich chrześcijańskich uchodźców latem ubiegłego roku dostała się do Polski, sprowadzona przez Fundację Estera. Trafili najpierw do Poznania, a parę miesięcy temu przeprowadzili się do Opola. Tutaj Rafi znalazł pracę w dziale zaopatrzenia Opoltransu, a Lenie zaoferowano pracę w centrali Caritas. Przeprowadzili się do naszego regionu, bo chcieli być bliżej rodziny. Brat Leny – Shadi, który z żoną Mariam oraz trojgiem dzieci także uchodził przed wojną w Syrii, obecnie mieszka i pracuje w Dobrodzieniu. Pracę i mieszkanie dał im tam Piotr Kler, właściciel znanej fabryki mebli.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5