W Miejskim Domu Kultury w Oleśnie prezentowana jest wystawa zdjęć spod Manaslu autorstwa Zuzanny Dedyk.
Jednak na wystawie nie zobaczymy majestatycznych gór, ale twarze tych, którzy żyją w niewielkich górskich wioseczkach rozsianych w dolinach wokół ośmiotysięczników.
- Gdy byłam w Nepalu, bardziej interesowali mnie ludzie niż góry. Tato robił zdjęcia krajobrazom, a mnie zdecydowanie mocniej przyciągali ludzie, tak bardzo inni od nas, Europejczyków. Przyznaję, że początkowo byłam przerażona innością tamtego kraju, jego odmienną kulturą, ale chwilę później - zafascynowana - opowiada Zuzanna Dedyk, dziś 19-latka, która 5 lat temu ruszyła z tatą w Himalaje.
- Początkowo byłam przerażona, bo był to mój pierwszy wyjazd poza Europę. Co więcej moje pierwsze zetknięcie z Nepalem było zdecydowanie szorstkie, gdyż trafiliśmy w stolicy na protesty i manifestacje - wspomina.
Zdjęcia, które prezentowane są na wystawie „Twarze Nepalu”, Zuzanna zrobiła podczas trekkingu wokół Manaslu, jaki odbyła razem ze swoim ojcem, Mirosławem Dedykiem. Z poszczególnych fotografii spoglądają na nas dzieci, nastolatki i kobiety w różnym wieku. Wiele twarzy jest bardzo pogodnych, mimo trudnych warunków, w jakich Nepalczycy żyją.
- W wioskach, które leżały na trasie trekkingu, najłatwiej łapałam kontakt z dzieciakami. Chętnie pozowały do zdjęć, oglądały siebie na zdjęciach i same chciały wziąć aparat w ręce i mnie sfotografować - opowiada Zuzanna. Przyznaje, że dzięki dobrym kontaktom z dziećmi, łatwiej było jej nawiązać więź z kobietami. - Cieszyły się z tego, że interesuję się nimi, że robię im zdjęcia i pokazuję efekty. Chętnie mi pozowały - dodaje. Zuzanna przyznaje, że na co dzień nie biega z aparatem, ale w Nepalu nie mogła nie robić zdjęć.
- Kiedy przygotowywałam wystawę i na nowo wróciłam do tych nepalskich fotografii, odezwały się we mnie piękne wspomnienia - przyznaje.
Wernisaż wystawy "Twarze Nepalu" Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Podczas wernisażu wystawy, który odbył się wieczorem 15 lutego, tato Zuzanny, oleski fotograf Mirosław Dedyk opowiedział o wyprawie, na którą 5 lat temu zabrał 14-letnią córkę. Tłumaczył, że wówczas rejon Manaslu został świeżo otwarty dla turystów, stąd były to tereny wręcz dziewicze.
„Twarze Napalu” w Miesjkim Domu Kultury w Oleśnie (ul. Wielkie Przedmieście 31) można oglądać do 14 kwietnia br.