– To taki ratunek dla człowieka, moje antidotum na te trudne czasy – przyznaje Rita Ciupke z Kluczborka.
W niewielkim mieszkaniu pani Rity jest całkiem spore archiwum „Gościa” z kolejnych lat. W szafkach w przedpokoju piętrzą się najstarsze numery, na pożółkłym już papierze, w dużym formacie. W szafie w pokoju są nowsze wydania. A na honorowym miejscu, w pięknej, czerwonej, skórzanej oprawie stoją zebrane w dwóch tomach numery z roku jubileuszowego. – „Gościa” zaczęłam kupować wiele lat temu, jeszcze jak nie było opolskiej części. Teraz jest wszędzie, ale kiedyś był sprzedawany tylko w kioskach Ruchu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.