Dobre rozmowy, ważne słowa, litry kawy i tysiące kilometrów to powód do wdzięczności.
W„Opolskim Gościu” jestem najmłodsza stażem, choć to już piąty rok pracy w tej redakcji. Miałam szczęście poznać jeszcze śp. Teresę Sienkiewicz-Miś – jej ciepło i pogoda ducha mnie urzekły. Dalej nam zresztą towarzyszy, uśmiechając się ze zdjęcia w redakcyjnym pokoju. Zdaje się mówić w trudnych chwilach: „Nie przejmuj się tak!”. A czasem trudno zachować zimną krew. Przykład? Lipiec 2016, Dni w Diecezji podczas ŚDM, wariackie tempo pracy. Jadę z jednego wydarzenia na drugie, a tu wśród pól między Modzurowem a Pawłowem nagle dudnienie przebitej opony i stop. Nic to, myślę, wyciągając zapasówkę, lewarek i klucze. Cóż jednak robić, gdy śruba ani drgnie, nawet pod ciężarem moich 50 kg, czas leci, a w nadjeżdżających z rzadka autach same kobiety? W najbliższym gospodarstwie są tylko krowy przeżuwające coś w oborze. Z
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.