„Co widać z Uhlířského Vrchu?” – taki był tytuł mojego pierwszego tekstu na stronach „Opolskiego Gościa Niedzielnego” z datą 26 grudnia roku 1993.
Już przedtem, od sześciu lat, moje teksty ukazywały się w „Gościu”, który wtedy nie miał jeszcze mutacji regionalnych. Ówczesny naczelny, ks. Stanisław Tkocz, napisał w liście do mnie: „Nie mam zamiaru zrezygnować ze współpracy z księdzem”. Było więc czymś naturalnym, że nie rezygnując ze współpracy z wydaniem ogólnopolskim, zadomowiłem się też w opolskim. Jako kto? Reporter? Dziennikarz? Publicysta? Tych określeń nie można rozumieć wykluczająco. Ale ich znaczenia nie są przecież tożsame. Reporter wynajduje i przedstawia wydarzenia dziejące się wokół nas. Czasem wyjątkowe, czasem zwyczajne, ale przecież znaczące i ważne. Dziennikarz obracając się w świecie, w konkretnej przestrzeni społecznej, nie tyle mówi o faktach, ile raczej je wyjaśnia i komentuje. Publicysta dzieli się przemyśleniami – swoimi, ale i środowiska, które reprezentuje. W ten sposób stara się wpływać na opinię publiczną. Zatem...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.