Ks. Mariusz Sobek przekonywał marianki, że trzeba sięgać po stojące na półce Pismo Święte i czytać je.
W Adwencie Dzieci Maryi spotykają się w Opolu, a w Wielkim Poście - w Nysie. Tak było i tym razem. W sobotę 18 marca parafialne grupy Dzieci Maryi z rejonu nyskiego, ale też m.in. z Jełowej, Olesna, Opola czy Kietrza przyjechały właśnie do Nysy. Tym razem spotkanie, które przebiegało pod hasłem: „Idźcie i głoście” odbyło się w gościnie u oo. werbistów.
Wielkopostny dzień skupienia rozpoczął się rozśpiewaniem i konferencją, którą wygłosił ks. Sobek, diecezjalny duszpasterz marianek. Przekonywał dziewczyny, że bycie dobrą marianką wymaga podjęcia się zadania głoszenia Ewangelii. W jaki sposób to zadnie można realizować? Ks. Sobek podpowiadał, że m.in. wypełniając w codzienności przykazanie miłości Boga i bliźniego.
- Dzisiaj w księgarniach mamy ogromny wybór różnej wielkości egzemplarzy Pisma Świętego. Ale nie jest dobrze, gdy piękne wydanie Pisma Świętego stoi na półce, a kartki wciąż jeszcze ma posklejane. Głosić Ewangelię to wziąć do ręki Pismo Święte i je czytać - zaznaczał duszpasterz. I dał dziewczętom zadanie, by po powrocie do domu sięgnęły do Ewangelii i przez 5 minut przeczytały wybrany fragment. To mogą być 2, 3 zdania. Ale - jak podkreślał - koniecznie trzeba odłożyć komórkę na bok i nie zajmować się innymi sprawami.
- Głoszenie Ewangelii to również znak krzyża zrobiony w szkolnej stołówce przed obiadem. Nie trzeba od razu krzykiem zwoływać do modlitwy, ale po prostu samej zrobić znak krzyża - przekonywał ks. Sobek. Mówił, że i przebaczenie, jak i przyjmowanie przebaczenia też jest głoszeniem Ewangelii.
Po konferencji odprawiona została Droga Krzyżowa, którą przygotowały i poprowadziły dziewczęta z parafii św. Michała Archanioła w Grodkowie.
Był też czas na słodkie pączki i wizytę w muzeum misyjnym. Dzień skupienia zakończył się Eucharystią w kościele Matki Bożej Bolesnej.