Trzeba sobie zdawać sprawę, że wbrew propagandowym hasłom powojennym nie było to wyzwolenie tych ziem. Armia radziecka zajmowała tereny państwa niemieckiego. Dopiero później „przydzielono” je państwu polskiemu.
23 marca w nyskim muzeum miało miejsce ciekawe wydarzenie. Najpierw wystawa „Nysa 1945–1955”. Wojenne zdjęcia z czerwonoarmistami, armatami na ulicach, ale z niezniszczonymi budynkami. Pożar i ruina to było jakiś czas potem. To ważne spostrzeżenie. Ważne dla rozstrzygnięcia, kto spalił miasto. Wystawie towarzyszyła prelekcja Macieja Krzysika, młodego zapaleńca, który dotarł w Rosji do wielu archiwalnych materiałów. Na podstawie oryginalnych dzienników bojowych jednostek radzieckich przedstawił przebieg działań bojowych pod koniec marca wokół Nysy i w samym mieście.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.