– Teraz mam tam drugą rodzinę – mówi Karol Kaczmarczyk po powrocie z Ameryki.
Od zawsze chciałem odwiedzić Nowy Świat, pojechać do Ameryki. To było moje marzenie. I dzięki temu, że poznałem wspaniałych ludzi podczas Światowych Dni Młodzieży, udało mi się je zrealizować – zaczyna opowieść Karol Kaczmarczyk z Karchowa. Jeszcze w trakcie ŚDM, kiedy do jego parafii, do Gościęcina, przybyli Panamczycy, postanowił pojechać do tego kraju, bo choć nie gościł nikogo w swoim domu, bardzo się z nimi zżył. Od razu zaczął się uczyć hiszpańskiego i odkładać pieniądze, mimo obaw rodziny, i w lutym odwiedził poznanych na ŚDM przyjaciół. Spędził tam ok. 5 tygodni, goszcząc u kilku osób w trzech miastach: w stolicy – Panamie, Aquadulce i Penonomé.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.