– Niektórzy pątnicy dotykali chusteczką obrazu jak relikwii i bywali uzdrowieni – przytacza historię Brunon Stojer.
Jubileusz 350-lecia kościoła Krzyża Świętego w Pietrowicach Wielkich obchodzono uroczyście 2 i 3 maja, podczas odpustu Znalezienia Krzyża Świętego. Mszę św. odprawił pochodzący z tej parafii ks. Edward Wąsowicz, a drugiego dnia Sumę – bp Andrzej Czaja. Wierni uczestniczyli również w nabożeństwie Drogi Światła ze świecami i ku czci Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, bo duchowość szensztacka jest w tej parafii żywa. – Pochodzę z sąsiedniej wsi i odkąd pamiętam, zawsze tu chodziliśmy z rodzicami na odpusty, dziadkowie też. Była tu piękna aleja czereśniowa, a woda ze źródełka podobno pomaga na oczy – mówi Rudolf Wilczek. To samo mówią inni pietrowiczanie, zaś proboszcz ks. Damian Rangosz potwierdza, że są spisane liczne uzdrowienia i łaski, wypraszane także obecnie. Chwali dbałość ludzi o drewniany kościółek i to, że pochodzący stąd mieszkańcy nadal często i licznie przyjeżdżają tu na odpusty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.