Św. Jan Paweł II nazwał ją ekspertką od cierpienia, ale ona jest też ekspertką od miłości - wyjaśniał pallotyn, ks. A. Galbas.
A tłumacząc, co bywa owym kolcem, odnosił to do życia świętej.
- Może są nim nadopiekuńczy rodzice albo teściowie, którzy chcą za ciebie decydować? Rita Cię rozumie, bo kiedy ona chciała iść do klasztoru, rodzice wybrali jej drogę życia - małżeństwo, męża. A może to twoje dzieci, które traktują Cię jak starą dewotkę? Rita Was rozumie - ileż ona modliła się za swoich synów? Twój mąż? Jej bynajmniej wzorem męża nie był - dziś nazwalibyśmy to, co ona przeżyła przemocą domową. Może szef, który Cię ignoruje lub tylko krzyczy, kontroluje, nie zna słowa „proszę”, tylko „natychmiast” albo patrzy tak, jak nikt nie powinien? Rita Cię rozumie - miała taką przełożoną. To ona np. kazała podlewać jej uschły badyl „bo tak” - mówił pallotyn.
- Tym cierniem jest monotonia życia? Rita tak żyła 50 lat w klasztorze. A może masz jakąś smutną tajemnicę, słabość, coś, co cię izoluje, czego się wstydzisz i sprawia, że czujesz się gorszy, jak smród? - kontynuował kapłan.
- Rita, gdy rana z kolca chrystusowej korony cierniowej na jej czole zaczęła śmierdzieć, musiała wyprowadzić się do celi na końcu korytarza, by nie przeszkadzało to siostrom, co było dla niej upokorzeniem. Albo myślisz, że twoje modlitwy są daremne? Rita cię rozumie - skuteczność jej modlitw wyszła na jaw dopiero po jej śmierci. Twoim cierniem jest choroba? Ona cierpiała przez ostatnie 4 lata. A może po prostu poczucie, że masz „niefajne” życie - ona cię rozumie, jej też takie było - mówił ks. dr Adrian Galbas.
Na koniec poprosił, by złożyć te wszystkie kolce na ołtarzu i dołożyć jeszcze dwie prośby - abyśmy nie znienawidzili tych, którzy nas nie kochają oraz by nas nie znienawidzili ci, których nie kochamy i może przez to sami jesteśmy dla kogoś kolcem w róży życia.
- To będzie największe uzdrowienie dzisiaj, jeżeli będziemy umieli kochać tak jak Rita, pomimo wszystko. Bo wprawdzie nic nie może powstrzymać wypływu miłosierdzia z serca Boga, ale może uniemożliwić jego dostęp do naszego serca - nasza nienawiść i nieprzebaczenie - podsumował.
Do ucałowania relikwii św Rity ustawiła się długa kolejka Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Po Mszy św. można było ucałować relikwie św. Rity i posłuchać koncertu Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej z Łowkowic.
Dziś druga część obchodów odpustowych. O 18.00 rozpocznie się nabożeństwo ku czci św. Rity połączone z odczytywaniem intencji modlitewnych, zaś o 19.00 Msza święta odpustowa połączona z obrzędem błogosławieństwa róż i ucałowaniem relikwii św. Rity.
Od sprowadzenia ich do parafii w listopadzie 2014 roku, dzięki staraniom proboszcza ks. Przemysława Senia kult tej świętej mocno się rozwija, a 22. dnia każdego miesiąca odbywa się specjalne nabożeństwo, podczas którego wierni polecają swoje intencje patronce od spraw trudnych, przynosząc do poświęcenia róże.